Kilka dni temu na rynku ukazało się Guild Wars: Reforged. To odświeżenie wydanego w 2005 roku MMORPG, które przez wielu uważane jest za jednego z najlepszych przedstawicieli gatunku. Nowa wersja produkcji przyciągnęła na premierę masę osób, co przerosło oczekiwania samych twórców.
Niespodziewana popularność Guild Wars: Reforged
Odpowiedzialne za Guild Wars: Reforged studio ArenaNet opublikowało w serwisie X wpis, w którym wyraziło swoje zaskoczenie „popytem” na odświeżenie. Deweloperzy zdecydowanie nie byli przygotowani na tak nagły napływ graczy, który spowodował poważne problemy z serwerami.
Popyt na Guild Wars: Reforged przerósł nasze oczekiwania, co spowodowało długi czas pobierania dla niektórych graczy spoza Steama. Dodajemy nowe serwery i badamy możliwości rozwiązania problemów […] – napisali twórcy Guild Wars: Reforged.
Oficjalnie nie wiemy, ile dokładnie osób bawi się w nowej wersji kultowego Guild Wars. Rekord aktywności na Steamie wynosi ok. 5,5 tys. graczy jednocześnie, lecz większość fanów najpewniej korzysta z dedykowanego launchera (oryginalne Guild Wars trafiło na platformę firmy Valve lata po premierze, a gracze posiadający dostęp do pierwowzoru otrzymali Reforged za darmo).
Powrót starych fanów do kultowego MMO
Nie tylko nowi gracze czy fani Guild Wars 2 przenieśli się do Reforged, aby z ciekawości zapoznać się z „jedynką”. Masa osób powróciła po wielu latach do MMORPG studia ArenaNet – głównie przez nostalgię. Starzy wyjadacze dzielą się dość zabawnymi historiami o swoim powrocie do Guild Wars w ramach odświeżenia. Gracze po zalogowaniu się do Reforged otrzymują komunikat o nowej wiadomości wysłanej nawet 20 lat temu przez znajomych z gildii, którzy stracili z nimi kontakt w grze.
Zalogowałem się i od razu dostałem wiadomość od znajomego sprzed 20 lat, który nie mógł mnie znaleźć. Prawdziwa nostalgia – napisał użytkownik Reddita, Glonn
Ja też dostałem [taką wiadomość – dop. red.], od lidera gildii sprzed 17 lat – napisał użytkownik CounterLogicGagging.
Ogólnie gracze bardzo pozytywnie wypowiadają się na temat powrotu pierwszego Guild Wars, podkreślając wagę nostalgii i wspomnień, jakie wywołują tego typu produkcje. Samo dzieło studia ArenaNet nie zestarzało się bardzo źle – rozgrywka nastawiona na tworzenie sojuszy z innymi graczami, ciekawe tryby czy minimalistyczny interfejs sprawiają, że w tytuł wciąż gra się przyjemnie.
Nostalgia to niezły narkotyk. Wystarczy spojrzeć na sukces WoW: Classic czy Old School RuneScape […]. Ludzie od lat pokazują, że chcą wracać [do klasyki – dop. red.], jeśli coś jest dobrze zrobione – napisał użytkownik Moralio.
