Sondaż przeprowadzony przez Tamedia dla dziennika „20 Minuten” pokazuje, że 48 proc. badanych poparłoby plan szwajcarskiej Partii Ludowej, a 41 proc. jest mu przeciwnych. 11 proc. jest niezdecydowanych. Bloomberg podkreśla, że SVP systematycznie prowadzi kampanię przeciwko imigracji i argumentuje, że zbyt szybki wzrost liczby napływowych mieszkańców obciąża sektor mieszkaniowy, transportowy i usług publicznych.
Zobacz wideo Oklaski z Kremla. Tusk, Nawrocki, Ukraina [CTB odc. 62]
Jak czytamy, poziom poparcia dla planu SVP utrzymuje się pomimo kontrargumentów rządu, który ostrzega, że tego typu surowe ograniczenia zaszkodzą gospodarce i dobrobytowi obywateli, ponieważ „szwajcarskie firmy są uzależnione od pracowników z zagranicy”. Referendum w tej sprawie miałoby się odbyć w przyszłym roku. Szwajcaria liczy obecnie nieco ponad 9 milionów mieszkańców. „Celem inicjatywy jest zapisanie w Konstytucji, że liczba stałych mieszkańców Szwajcarii nie może przekroczyć 10 milionów osób przed rokiem 2050” – pisze „20 Minuten”.
Szwajcaria mogłaby zamknąć granice
Zgodnie z propozycją Partii Ludowej, szwajcarski rząd musiałby wycofać się z porozumień międzynarodowych, w tym z traktatu o swobodnym przepływie osób z Unią Europejską, gdy tylko zostałby przekroczony próg 10 milionów mieszkańców. Podkreślono, że obcokrajowcy stanowią obecnie około jednej czwartej mieszkańców Szwajcarii. Bloomberg dodaje, że „to podsyciło nastroje antymigracyjne, między innymi w związku z zatrudnianiem obcokrajowców przez międzynarodowe korporacje, które nie mogą znaleźć wystarczającej liczby pracowników na miejscu”. Zwolennicy inicjatywy SVP wskazują m.in. na przykłady cen mieszkań w Zurychu, które wzrosły do poziomu przewyższającego Londyn czy Paryż. Sondaż przeprowadzono na próbie 10 917 osób w dniach 27-30 listopada. Błąd wynosi +/- 2,8 proc.