Swoim spostrzeżeniem dotyczącym cen w sklepach senator Koalicji Obywatelskiej Adam Szejnfeld podzielił się w niedzielę za pośrednictwem mediów społecznościowych.
Polityk KO w szoku. „Wszystko drożeje”
„Pamiętam, że niedawno makrela wędzona kosztowała jeszcze ok. 26 zł/kg, gdy kupowałem potem za ok 33 zł/kg, to się nie dziwiłem, wszak wszystko drożeje, ale kiedy kilka dni temu kupiłem za 45 zł/kg, to się zastanowiłem, no ale dzisiaj w sklepie były już za ponad 50 zł…” – napisał na Facebooku polityk.
facebook
Jego wpis wywołał rozbawienie internautów i doczekał się wielu odpowiedzi. „Nie bo w TVN mówią że jest tanio” – napisał jeden z użytkowników portalu. „Wina PiS oni sterują pod stołem wszystkim” – czytamy w innym komentarzu. „Jaki rząd takie ceny” – skomentował inny internauta. Komentarzy w podobnym tonie jest zdecydowanie więcej.
W kontekście cenowej refleksji senatora KO warto przypomnieć wpis zamieszczony pod koniec listopada przez premiera Donalda Tuska.
„Wiem, że to już nudne, ale w listopadzie inflacja znowu niższa od prognoz: 2,4 procent. Świąteczne zakupy nie będą już cenowym horrorem, jak było za rządów PiS” – zapewniał szef rządu, wprawiając w zdumienie ekonomistów.
To będą drogie święta Bożego Narodzenia
W ostatnim czasie analitycy aplikacji PanParagon zwrócili uwagę na niepokojące zjawisko. W ciągu zaledwie siedmiu dni cena koszyka podstawowych produktów wzrosła o 1,57 zł, co oznacza podwyżkę rzędu 1,6 proc. Tym samym przekroczono psychologiczną barierę 100 zł za zestawienie najpotrzebniejszych produktów kupowanych przez Polaków.
Największe podwyżki dotyczyły warzyw: pomidorów malinowych oraz papryki czerwonej. Podrożały również takie produkty jak: masło, banany, cukier, marchew, brokuły i mleko. Eksperci wskazali również, że w analizowanym koszyku zauważono obniżkę niektórych produktów. Potaniały mąka pszenna, olej rzepakowy, jabłka, a także ziemniaki.
Czytaj też:
Nowy spot Morawieckiego. „W prezencie od Donalda Tuska dostaniemy…”Czytaj też:
Święta pod znakiem drożyzny. Ceny kawy i czekolady wyższe o 30 proc.Czytaj też:
Raport KE: Będzie drożej