Przyszłość Lukasa Podolskiego nadal nie jest znana. Niemcowi kończy się kontrakt wraz z końcem bieżącego sezonu. Niewykluczone, że coraz częściej trapiony urazami mistrz świata z 2014 roku zawiesi buty na kołku i skupi się na pracy pozaboiskowej. Przy czym nie wiadomo, dla jakiej drużyny. Od kilku dni niemieckie media donoszą, że Podolskiego chętnie widziałoby u siebie FC Koeln, czyli klub, w którym się wychował i wypłynął na szerokie wody.
Zobacz wideo Lando Norris: Najsłabszy mistrz F1 w XXI wieku
Podolski wróci do Koeln? Są gotowi wykorzystać sytuację
„To temat, który od lat zaprząta głowy kibiców FC Koeln: Kiedy ikona klubu, Lukas Podolski, w końcu wróci do klubu na oficjalne stanowisko? Podczas gdy 40-latek, co zaskakujące, walczy o mistrzostwo Polski z Górnikiem Zabrze, w Kolonii rosną nadzieje na przyszłość byłego mistrza świata w klubie” – pisze w poniedziałek portal sport.de.
Niemcy podkreślają, iż choć Podolski poparł w ostatnich wyborach w kolońskim klubie kontrkandydata obecnej władzy, swojego przyjaciela Wilke Stromana, to aktualni szefowie są gotowi na nowy start w relacjach z piłkarzem. W dodatku atutem miałby być trener Lukas Kwasniok, który tak jak Podolski ma polskie pochodzenie i urodził się na Śląsku. Obaj panowie znają się prywatnie. W programie „Moc Futbolu” na Kanale Sportowym dziennikarz Piotr Koźmiński powiedział, że kluczem do przyszłości Podolskiego jest prywatyzacja Górnika lub jej brak. Ważne decyzje w tej sprawie zapaść mają na początku 2026 roku.
Walka o Górnik trwa. Od jej wyniku może wszystko zależeć
– Myślę, że w Zabrzu są już przyzwyczajeni, że Podolski jest między Kolonią a Górnikiem. Nie chcę odpowiadać za Lukasa, ale uważam, że dla niego pierwszeństwo będzie miał Górnik. Nie po to składał ofertę kupna klubu, żeby z niego wyjeżdżać. Kolonia zawsze też może poczekać. Przy czym niczego nie wykluczam. Mówiłem ostatnio o prywatyzacji klubu. Prezydent Kamil Żbikowski wskazał teraz ponoć datę jako styczeń 2026 roku. Jeden z lokalnych dziennikarzy pisał na portalu X, że Podolski ma pierwszeństwo negocjacji do lutego – powiedział Koźmiński. Zapewnił jednocześnie, że póki istnieje szansa na przejęcie klubu, 40-latek Zabrza nie opuści. Rodzina też ma tu wiele do powiedzenia.
– Dopóki tu będzie szansa coś zbudować w Górniku, to kibice z Zabrza powinni być spokojni, że on się do Kolonii nie wybierze. Też dużą rolę odgrywa w tym syn Lukasa, Louis Podolski. On się tu bardzo dobrze czuje, gra w Górniku. Podolski mi kiedyś mówił, że jechali samochodem z młodym i pytał się go, czy jedziemy z Polski, w Turcji mają apartament, czy zostajemy. I on odpowiedział, że zostajemy. Także rodzina ma tu duży wpływ, że Lukas nadal w Górniku jest – podsumował Koźmiński.
Najnowszy Magazyn.Sport.pl już jest! Polscy skoczkowie zaczynają sezon olimpijski, a eksperci Sport.pl opisują różne konteksty nadchodzącej rywalizacji. Pogłębione analizy, komentarze, historie i kapitalne wywiady przeczytasz >> TU.