Skąd taki pomysł? – Spotkaliśmy się z Arturem ponad rok temu, na boiskach Varsovii w Warszawie. Zrobiliśmy razem trening, trochę dla siebie, trochę dla chłopaków z klubu. Wyszło fajnie, obiecująco. I tak powstał temat wspólnego projektu – tłumaczy nam Wojciech Kowalewski.

Warsztaty bramkarskie z trzema wybitnymi zawodnikami – Kowalewskim, Arturem Borucem i Łukaszem Fabiańskim – ruszają na początku lutego 2026 roku w Rzeszowie. Pierwszy turnus odbędzie się 1-7 lutego, drugi 15-21 lutego.
Treningi z legendami

– Podczas jednego turnusu planujemy zrealizować do jedenastu jednostek treningowych – kontynuuje Kowalewski.

– Zajęcia będą prowadzili trenerzy, którzy mają doświadczenie na poziomie ligowym i międzynarodowym. A także ja, Artur czy Łukasz – tłumaczy nasz rozmówca. – Ja z Arturem będziemy uczestniczyć w obu warsztatach. Jeżeli chodzi o Łukasza, czekamy na decyzję West Hamu, czy uda mu się uzyskać zgodę na przyjazd – wyjaśnia Kowalewski.

– Jeżeli tak się nie stanie, na pewno będą z Łukaszem łączenia online zapewniające sesje mentorskie dla młodych zawodników. „Fabian” ma ogromne doświadczenie, jego spojrzenie na piłkę jest bezcenne. Nawet w rozmowie może wiele przekazać. Łukasz zadeklarował swoją obecność podczas turnusów w dalszej przyszłości, na pewno tego chce – tłumaczy Kowalewski.

Projekt jest przeznaczony dla kategorii wiekowej od 8 do 17 lat. Oba turnusy odbędą się na nowoczesnym obiekcie WR Sport Arena w Rzeszowie.

Cena tygodniowego obozu wynosi od 3799 do 3999 złotych. Organizatorzy zapewniają boisko ze sztuczną nawierzchnią w hali, siłownię, basen, saunę, wyżywienie i nocleg. Wszystko znajduje się w jednym miejscu – na terenie kompleksu (szczegóły TUTAJ).

– Projekt realizujemy na profesjonalnym poziomie, z profesjonalną kadrą, z pełnym zapleczem sportowym, hotelarskim, gastronomicznym i edukacyjnym. Uważam, że to poziom co najmniej ekstraklasy. Takie warunki generują koszty, dlatego uważam, że mimo wszystko cena nie jest wygórowana – komentuje Kowalewski. 
Wybitne doświadczenie

Boruc, Fabiański i Kowalewski zapisali piękną kartę w historii polskiej piłki. Fabiański ma na koncie 376 meczów w Premier League dla Arsenalu, Swansea i West Hamu. Z polską reprezentacją doszedł do ćwierćfinału Euro 2016 będąc podstawowym zawodnikiem. W sumie wystąpił w reprezentacji 57 razy.

Boruc podczas mistrzostwa świata w 2006 roku i Euro 2008 był jednym z najlepszych graczy polskiej reprezentacji. Dla drużyny narodowej wystąpił 65 razy. Ponadto zdobył trzy mistrzostwa Szkocji z Celtikiem Glasgow i świetnie spisywał się w rozgrywkach Ligi Mistrzów. Później grał w Fiorentinie oraz w Anglii (Southampton, Bournemouth) i wrócił do Legii, z którą zdobył ostatnie mistrzostwo Polski w 2021 roku.

Kowalewski to jedna z ikon Spartaka Moskwa, w reprezentacji rozegrał 11 meczów i także wywalczył mistrzostwo kraju z Legią. Wszystkich trzech bramkarzy łączy właśnie gra dla drużyny z Warszawy.
Fachowcy z innych krajów

Nasz rozmówca tłumaczy rolę ambasadorów projektu. – Artur będzie przylatywał z Hiszpanii, ja jestem na miejscu, bo cały czas pracuję jako trener bramkarzy w Stali Rzeszów – mówi.

– Będziemy korzystali także z innych bramkarzy. Mamy w kraju wielu fachowców, a na pewnym etapie rozwoju naszych turnusów planujemy wprowadzić także zawodników z zagranicy – uzupełnia Kowalewski.

– Spędziliśmy w tej branży większość życia. Chcielibyśmy podzielić się naszym doświadczeniami boiskowymi – kontynuuje. – Każdy z nas miał inną ścieżkę, ale na bramkarstwo mamy podobne, obszerne spojrzenie – tłumaczy były piłkarz Legii, Szachtara Donieck czy Spartaka Moskwa.
To ma być początek

Łukasz Fabiański ma 40 lat i dalej jest czynnym zawodnikiem. W West Hamie pełni rolę rezerwowego. Boruc zakończył karierę cztery lata temu (2021 r.), choć często uczestniczy w meczach towarzyskich, choćby w spotkaniach legend Celticu Glasgow. Kowalewski po karierze pracował w Legii i młodzieżowej kadrze Polski do lat 20. Obecnie jest koordynatorem bramkarzy i trenerem w Stali Rzeszów.

– Obozy bramkarskie to pierwszy etap, z czasem chcemy rozwinąć nasze działanie. Uważam, że w Polsce nie było jeszcze takiego projektu, w tego typu konfiguracji osobowej. Znamy się z Łukaszem i Arturem nie od wczoraj i myślę, że wyjdzie z tego coś ciekawego – kończy Wojciech Kowalewski.