Choć wielu odwiedzających postrzega jarmarki wyłącznie jako świąteczną atrakcję i punkt do odhaczenia przed świętami, dla sprzedawców to intensywna, sezonowa praca, która często wymaga wielogodzinnego stania na mrozie i mierzenia się z tłumami. Pani Klaudia w rozmowie z Onetem opowiada, że praca na jarmarku wiąże się z długimi, codziennymi godzinami pracy.

Od roku pracuje na różnego rodzaju kiermaszach, targach i dożynkach. Tym razem zaczęłam przygodę na jarmarku w Opolu, gdzie sprzedaje własnoręcznie tworzoną biżuterię. Jest to praca od poniedziałku do czwartku od 14 do 21. W weekendy nieco dłużej, bo zaczynam już od 12

— relacjonuje w rozmowie z Onetem pani Klaudia, sprzedawczyni pracująca na opolskim jarmarku.

  • Jakie są godziny pracy sprzedawców na jarmarkach?
  • Jakie są ceny produktów sprzedawanych na jarmarku?
  • Ile kosztuje wynajem stoiska na jarmarku?
  • Jakie trudności napotykają sprzedawcy na jarmarkach?

Mimo trudnych warunków, zainteresowanie jej biżuterią jest duże, a stoiska z rękodziełem przyciągają bardzo szerokie grono klientów. — Odwiedzają mnie zarówno mieszkańcy, jak i turyści. Przedział wiekowy jest naprawdę różny. Dla każdego się coś znajdzie. Akurat Opole bardzo często odwiedzają turyści z Niemiec i chętnie kupują lokalne rękodzieło — wskazuje sprzedawczyni biżuterii.

Pracuje na jarmarku świątecznym. Wskazała na kradzieże

Jednak praca w tego typu miejscu ma swoją ciemną stronę. Jak donosi pani Karolina, niejednokrotnie zdarza się, że z jej stoiska znika biżuteria. — Trzeba uważać niestety na dzieci i osoby starsze. Jak jest duży ruch to ciężko wszystkich upilnować. Często widać, że ktoś zachowuje się podejrzanie i w pośpiechu odchodzi od stoiska — relacjonuje pani Klaudia.

Aby mieć kontrolę nad sprzedażą i łatwo wychwytywać braki, prowadzi bardzo skrupulatną dokumentację. Przed i po każdym dniu pracy fotografuje swoje stoisko, uzupełnia ewidencję sprzedaży i dokładnie liczy gotówkę. Dzięki temu szybko orientuje się, kiedy jakiś produkt znika, choć nie został sprzedany. Jak podkreśla, tego typu sytuacje zdarzają się rzadko i głównie w większych miastach — na wiejskich dożynkach nie spotkała się z nimi ani razu.

Jakie są koszty wynajmu stoiska? „Od 150 zł za dzień”

Choć biżuteria handmade kojarzy się z produktami premium, pani Klaudia podkreśla, że stara się, aby jej oferta była dostępna dla każdego. Jej produkty oscylują między 10 a 140 zł. — Jednak największa liczba produktów mieści się w przedziale 20-30 zł, aby każdy mógł sobie pozwolić na obdarowanie samego siebie lub bliskich — dodaje.

Mimo że dopiero zaczyna, sprzedaż pozwala jej osiągnąć zauważalne dochody. Prowadzi działalność nierejestrowaną, a jej miesięczne zyski — już po odjęciu kosztów materiałów, które sięgają ok. 1000 zł — dochodzą do 3,5 tys. zł. Zapowiada jednak, że to dopiero początek. W przyszłym roku planuje założenie jednoosobowej działalności gospodarczej oraz rozwój marki poprzez uruchomienie sklepu internetowego i stacjonarnego.

Zanim jednak sprzedawca zacznie zarabiać, musi ponieść koszty związane z samym udziałem w jarmarku, a te potrafią mocno uderzyć po kieszeni. Jak tłumaczy pani Karolina, wysokość opłat zależy od wielu czynników. — W zależności od miasta, wielkości stoiska, ilości dni wynajmu. Zazwyczaj jest to przedział od 150 za dzień lub 2 tys. zł za miesiąc — podkreśla. Dla początkującego twórcy to poważna inwestycja, która zwraca się tylko wtedy, gdy ruch jest duży, a pogoda sprzyja odwiedzającym. Mimo to pani Klaudia nie traci entuzjazmu — świąteczne jarmarki traktuje jako ważny etap w budowaniu własnej, autorskiej marki.

Prowadzi budkę gastronomiczną na jarmarku. Opowiedziała o kulisach

Jednak ogromną popularnością na jarmarkach świątecznych cieszą się głównie budki gastronomiczne. Udało nam się skontaktować z panią Natalią, sprzedawczynią na gdańskim jarmarku, która postanowiła wprowadzić do jarmarkowej oferty nieco świeżości, sprzedając truskawki w dubajskiej czekoladzie. Pani Natalia swój biznes rozpoczęła w tym roku, jednak wcześniej udało jej się sprzedawać swoje produkty podczas letnich jarmarków, prowadzać dwa stoiska, w dwóch różnych lokalizacjach.

Na gdańskim jarmarku świątecznym pracuję codziennie w godzinach 12-20, natomiast w piątki i soboty do 21. Uważam, że udział w takich imprezach to zawsze ciekawe doświadczenie. To nie tylko możliwość poznania innych przedsiębiorców oraz wymiany doświadczeniami, ale także budowanie swojej marki lokalnie na największych imprezach podczas wakacji czy teraz w trakcie okresu świątecznego

— relacjonuje w rozmowie z Onetem pani Natalia.

Stoisko gastronomiczne pani Nataliiarchiwum rozmówczyni

Stoisko gastronomiczne pani Natalii

Jak twierdzi, jej stoisko, w której oferuje nie tylko truskawki w czekoladzie, ale również naleśniki oraz nietypowe gofry, odwiedzają zarówno najmłodsi, jak i ci starsi klienci. — Nie narzekam na brak zainteresowania moimi produktami, gdyż na całym świecie jest to wiralowy deser. My mamy w Polsce najlepsze truskawki, co powoduje, że jest to niesamowite doznanie smakowe.

Produkty sprzedawane na gdańskim jarmarku przy budce nr 159truskawkadubajska / Instagram

Produkty sprzedawane na gdańskim jarmarku przy budce nr 159

Nie brakuje jednak komentarzy, zwłaszcza w Internecie, które uderzają w ceny jej produktów. Pani Natalia przyznaje, że regularnie trafiają do niej żarty i kąśliwe uwagi dotyczące jej deserów.

Wiadomo, że wciąż słyszymy szydercze, czy prześmiewcze teksty: o truskawka dubajska za 35 zł. Niektórzy piszą: „pewnie jedna truskawka oblana Nutellą, czego nie rozumiesz”. Albo znajdzie się artykuł, gdzie ktoś przelicza, że skoro kubek truskawek waży 180 g i kosztuje 29 zł, to wychodzi 161 zł za kg

— wyjaśnia.

Kolejki przed jarmarkowym stoiskiemarchiwum rozmówczyni

Kolejki przed jarmarkowym stoiskiem

Jak podkreśla, takie porównania mijają się z rzeczywistością. — My nie jesteśmy straganem i sprzedajemy truskawki w formie deseru. Zagraniczni klienci, którzy znają tę formę podania ze swojego kraju, są mile zaskoczeni smakiem naszych truskawek — mówi. Jak dodaje, ma klientów, którzy specjalnie dla jej produktów przyjeżdżają kilkaset kilometrów.

Zazwyczaj narzekają mieszkańcy, którzy dość głośno wyrażają swój sprzeciw w social mediach. Jednak należy pamiętać, że takie wydarzenie to promocja miasta dla turystów z całego świata. Dla przykładu nasz Jarmark Bożonarodzeniowy w Gdańsku w roku 2024 r. uzyskał nagrodę najpiękniejszego jarmarku w Europie. W tym roku od 1 grudnia lotnisko w Gdańsku obsługuje po 3 dodatkowe loty z 3 destynacji na prośbę pasażerów, którzy chcieli odwiedzić Gdańsk. Jako rodowita gdańszczanka uważam, że to za super promocję naszego miasta, ale też wsparcie lokalnych przedsiębiorców, którzy są częścią jarmarku jako wystawcy

— mówi.

Jednak w tym przypadku, pani Natalia nie mogła podzielić się kwotą, którą płaci za wynajem stoiska. — Należy pamiętać, że to organizator na podstawie nadesłanych zgłoszeń decyduje, który wystawca zostanie zaakceptowany oraz zostaje przydzielone miejsce z góry — wyjaśnia sprzedawczyni.

Stoisko na gdańskim jarmarku pani Nataliiarchiwum rozmówczyni

Stoisko na gdańskim jarmarku pani Natalii

Choć pani Natalia nie zdradza konkretnych kwot związanych z wynajmem stoiska oraz chętnie opowiada o tym, jak kształtują się ceny jej produktów. Jak wskazuje, wiele zależy od pomysłu i wyróżnienia się na tle konkurencji.

Cennik produktów na stoisku pani Nataliitruskawkadubajska / Instagram

Cennik produktów na stoisku pani Natalii

— Należy pamiętać, że w dzisiejszych czasach już samo stoisko z zapiekankami czy lodami może nie wystarczyć. Mamy coraz bardziej świadomych klientów, którzy szukają innych, oryginalnych smaków, ale przede wszystkim uczciwej obsługi oraz atmosfery, jaka panuje na stoisku — zdradza.

Jej słowa potwierdzają to, co widać na jarmarku już od pierwszego kroku. Konkurencja w branży gastronomicznej stała się tak duża, że aby przetrwać, nie mówiąc już o zarobku, wystawcy muszą stale wymyślać coś nowego. Wyróżniające się produkty, ciekawa forma podania, dopracowany wizerunek stoiska, a nawet sposób komunikacji z klientem — wszystko to składa się na efekt, który później przekłada się na sprzedaż.