1 / 7Blake Lively w szkarłatnej sukni i z przyklejonym uśmiechem promuje autorską markę kosmetyków do włosów (ZDJĘCIA)

Blake Lively nie ma obecnie najlepszej passy. Aktorka wciąż ponosi konsekwencje skandalu związanego z filmem „It Ends With Us”. Przypomnijmy: żonie Ryana Reynoldsa, która w obrazie wcieliła się w główną bohaterkę Lily Bloom, zarzucono lekceważące podejście do poważnej tematyki przemocy domowej. Do tego wszystkiego doszedł jeszcze konflikt z Justinem Baldonim.

Sądowa batalia ekranowych kochanków jest niezwykle zajadła i wciąż nie jest jasne, które z aktorów wyjdzie z niej zwycięsko. Póki co, Lively jest „na prowadzeniu” – sędzia oddalił kontr-pozew Baldoniego, który zarzucał jej zniesławienie i szkody wizerunkowe. Jakby tego było mało, prawnicy reżysera złożyli do sądu nagranie wideo, na którym ich klient żartuje z… molestowania seksualnego.

Jednocześnie zmagająca się z kryzysem wizerunkowym celebrytka pochłonięta jest promocją swojej linii kosmetyków do włosów Blake Brown, która – podobnie jak jej założycielka – również cieszy się złą sławą. Chcąc, nie chcąc, 38-latka musiała wywiązać się z kontraktu i stawić się na nowojorskim wydarzeniu reklamującym brand.

Lively wybrała na tę okazję spektakularną, czerwoną kreację z gorsetem ściskającym jej biust, do której dobrałą szmaragdowy naszyjnik i kolczyki. Jej blond pukle zostały „potraktowane” lokówką. Białe, proste zęby lśniły w nieustającym uśmiechu.

Zachęciła Was do zakupu swoich kosmetyków?