Aleksandr B. miał w Polsce znaleźć się w zeszłym tygodniu przejazdem w drodze z Holandii na Bałkany, gdzie odbywa serię wykładów. Wtedy też funkcjonariusze ABW dokonali jego zatrzymania. Teraz ukraińska prokuratura będzie domagała się jego ekstradycji.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Dlaczego Aleksandr B. został zatrzymany w Polsce?

Co grozi Rosjaninowi za jego czyny?

Jakie są plany dotyczące ekstradycji Aleksandra B.?

Jakie działania podejmowała ukraińska prokuratura w tej sprawie?

Zdaniem Kijowa Rosjanin miał wraz ze współpracownikami dokonywać nielegalnych prac wykopaliskowych w obiekcie „Starożytne miasto Myrmekjon” w Kerczu, co doprowadziło do zniszczenia obiektów należących do dziedzictwa narodowego.

Będzie wniosek o ekstradycję. Rosjaninowi grozi do 10 lat więzienia

Ukraina wskazuje, że od czasu okupacji Krym stał się miejscem rabowania pamięci historycznej i dziedzictwa narodowego. Aleksandr B. został przesłuchany przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie, która przygotowała wniosek o tymczasowy areszt dla naukowca. Sąd przychylił się do tej prośby, decydując o 40-dniowym areszcie. Powiadomiono o tym również rosyjską dyplomację.

Ukraińska prokuratura przygotowuje aktualnie wniosek o ekstradycję Rosjanina. Po jego przesłaniu sąd zdecyduje o ewentualnym wydaniu naukowca. Za popełniony czyn podejrzanemu grozi do 10 lat więzienia.