Amerykańska strategia bezpieczeństwa nie może być zaskoczeniem dla nikogo, kto śledził wypowiedzi prezydenta Donalda Trumpa, kto z nim rozmawiał osobiście, jak ja – kilkukrotnie – a więc człowieka, który bierze także współodpowiedzialność za bezpieczeństwo całej Europy, a w istocie za bezpieczeństwo całego świata.

Było tuż przed 1:00. Taki widok w Warszawie. „Chwiał się na nogach”

– Jesteśmy w sytuacji, w której powinniśmy skupić się na bezpieczeństwie, w której powinniśmy brać odpowiedzialność za nasze bezpieczeństwo – Łotwa, Polska i kraje Europy Środkowej i Wschodniej ją biorą. Tak, jesteśmy w czasie, w którym Unia Europejska znajduje się w chaosie i istotą demokracji jest, aby o tym rozmawiać, także my, jako zwolennicy Polski czy ja jako zwolennik Polski w Unii Europejskiej – twierdził w dalszej części wypowiedzi, dodając, że „należy się zastanowić – to jest ogólnie zadane pytane w kierunku Unii Europejskiej – czy zmierza dzisiaj w dobrym kierunku?”.

– Ja na tę kwestię wypowiadałem się publicznie, także za sprawą referatów na Uniwersytecie Karola w Pradze i nie jest to stanowisko antyeuropejskie, tylko jest to stanowisko, jak widać, które jest obecne także za Atlantykiem, a nie tylko w krajach Europy Środkowej – mówił.

Chwilę potem oświadczył też: – Ja osobiście się także cieszę i poczytuję to jako sukces mojej kancelarii, że nie podpisaliśmy Strategii Bezpieczeństwa Narodowego i pracujemy nad wypracowaniem nowej strategii, bo widzimy, że strategia największego naszego sojusznika w zakresie bezpieczeństwa, czyli Stanów Zjednoczonych, właśnie wychodzi na światło dzienne, dlatego musimy dopasować także naszą strategię do wizji naszego sojusznika – powiedział.

Nawrocki stwierdził też, że „Polska jest bezpieczna, a relacja Polski ze Stanami Zjednoczonymi w tym kontekście jest oczywista”.