Victor Orban określił amerykańską strategię bezpieczeństwa mianem „najważniejszego i najciekawszego dokumentu ostatnich lat”.
„Mówi o Brukseli w tym samym tonie, w jakim administracja Bidena i Bruksela mówiły o nas. Co zasiejesz, to zbierzesz” – ocenił węgierski premier na platformie X.
Według Orbana „Amerykanie widzą, że Europa utknęła w martwym punkcie długotrwałego impasu gospodarczego”. „Słaby sojusznik nie jest w stanie obronić się sam i nie można na nim polegać w sprawach międzynarodowych” – napisał premier.
„Spalili relacje z Rosją”. Orban wskazuje na błąd Europy
„(USA) widzą również kryzys cywilizacyjny Europy. Widzą, że europejskie wartości cywilizacyjne, demokracja i wolny rynek są zagrożone. Że europejscy liberałowie spalili sieć relacji, które kiedyś istniały z Rosją, co było błędem. Według amerykańskich decydentów relacje Europy z Rosją muszą zostać odbudowane na poziomie strategicznym” – napisał Orban.
„Ameryka doskonale rozumie upadek Europy. Dostrzega upadek cywilizacyjny, z którym my na Węgrzech walczymy od piętnastu lat. Wreszcie nie walczymy z nim sami” – podsumował.
Polityk już kilkakrotnie w ostatnich tygodniach nawoływał do otwarcia kanałów komunikacji pomiędzy Europą i Moskwą. Przypomnijmy, że od początku wojny w Ukrainie Orban trzykrotnie spotkał się z rosyjskim przywódcą Władimirem Putinem.
Strategia bezpieczeństwa USA. Co zawiera dokument?
Stany Zjednoczone opublikowały pod koniec ubiegłego tygodnia nową Strategię Bezpieczeństwa Narodowego, czyli dokument wyznaczający priorytety polityki zagranicznej i bezpieczeństwa USA.
Podkreślono w nim np., że polityka Waszyngtonu w sprawie Europy powinna traktować jako priorytet m.in. powrót do stabilności strategicznej w relacjach z Rosją, umożliwienie Europie wzięcia odpowiedzialności za własną obronę i zapobieganie dalszemu rozszerzaniu NATO.
Strategia mówi o zerwaniu z dotychczasową polityką zagraniczną w wielu podstawowych aspektach i zmienia główny nacisk polityki zagranicznej z rywalizacji z Chinami na bezpieczeństwo wewnętrzne oraz wyznaczenie zachodniej półkuli jako amerykańskiej strefy wpływów. Powołuje się przy tym się na XIX-wieczną doktrynę Monroe, której uaktualnieniem ma być „uzupełnienie Trumpa”.
„Zawiera elementy niepokojące”. Wiceszef MSZ o strategii USAPolsat NewsPolsat News
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd? Napisz do nas

