Przemysław Czarnek zabrał w czwartek głos na temat konfliktu w Prawie i Sprawiedliwości. Poseł z zadowoleniem przyjął ostatnie słowa Mateusza Morawieckiego, że jedyną osobą, której wojna partyjnych frakcji jest na rękę, jest Donald Tusk. — Cieszę, że jest refleksja wśród głównych aktorów pewnych nieporozumień. (…) Te nieporozumienia zostały już wyjaśnione — podkreślił w programie „Gość Wydarzeń” na antenie Polsat News.

— Nie ma sensu dzisiaj obwieszczać kogokolwiek premierem i mówić: ten będzie, ten nie będzie w rządzie. Dzisiaj nie stołki, dzisiaj wspólna praca, żeby z powrotem Polskę przywrócić na tory wielkiego rozwoju oraz bezpieczeństwa — zaznaczył polityk.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Co powiedział Przemysław Czarnek o wypowiedzi Mateusza Morawieckiego?

Jakie 'nieporozumienia’ miały zostać wyjaśnione?

Co Przemysław Czarnek sądzi o przekazaniu samolotów MiG-29 Ukrainie?

Jakie działania rządu Przemysław Czarnek uznał za skandal?

Przemysław Czarnek uderza w rząd. „To powód do dymisji”.

Poseł PiS skomentował także w wywiadzie ostatnią ostrą wymianę zdań na linii rząd — prezydent w sprawie przekazania samolotów MiG-29 Ukrainie. — Jeżeli prezydent RP mówi publicznie wprost, że nie dostał informacji o takich działaniach rządu, to jest to skandal sam w sobie i powód do dymisji rządu — ocenił.

— W sprawach tak fundamentalnych, jak bezpieczeństwo państwa polskiego i współpraca w zakresie doprowadzenia do jak najszybszego pokoju na Ukrainie i pokonania Rosji, nie może prezydent, najwyższy zwierzchnik Sił Zbrojnych, najwyższy rangą reprezentant RP, pozostawać poza informacjami tego rodzaju — dodał.