Najważniejsze informacje:
Atak na szpital. Co najmniej 31 ofiar. Wstrząsające nagranie z Birmy
Pierwsze nagranie z monitoringu opublikowano w niedzielę. Widać na nim, jak dyrektor ośrodka atakuje podopiecznych. Materiał miał powstać około dziesięciu lat temu, a służby dysponują nim od pół roku. Pojawiły się oskarżenia o próby tuszowania sprawy.
W piątek pojawił się kolejny film, na którym pracownik uderza chłopca kijem.
Według relacji chłopcy mieli być nie tylko bici, ale też zastraszani i molestowani przez osoby odpowiedzialne za opiekę, w tym przez ówczesnego dyrektora.
Peter Pal Juhasz, były szef placówki, został aresztowany w maju i ma pozostać w areszcie co najmniej do końca lutego. Prokuratura podejrzewa go ponadto m.in. o sutenerstwo, pranie pieniędzy i handel ludźmi. Dotąd w związku ze sprawą zatrzymano łącznie siedem osób.
Rząd Orbana ma problem. Duża afera na pół roku przed wyborami
Węgierskie władze próbują neutralizować negatywne skutki afery, która już uderza w rząd na kilka miesięcy przed wiosennymi wyborami parlamentarnymi. Szef kancelarii Orbana zapowiedział zmiany w nadzorze nad poprawczakami.
– Rząd zdecydował, że obecne zarządzanie tymi placówkami w ramach systemu opieki społecznej jest niewystarczające, ponieważ nie udało się zapobiec tym przestępstwom. W związku z tym pięć ośrodków, w których przebywają nieletni na mocy orzeczeń sądowych, zostanie objętych bezpośrednim nadzorem policji – oświadczył Gergely Gulyas
Polityk przyznał też, że dotychczasowy nadzór był niewłaściwy.
Dla opozycji te zapowiedzi są jednak niewystarczające. Lider partii Tisza, Peter Magyar, domaga się dymisji prezydenta Tamasa Sulyoka i rządu Viktora Orbana oraz natychmiastowego rozpisania wyborów.
– Dosyć tego. Apeluję do wszystkich Węgrów o wspólny opór w obronie dzieci. Mamy już dość kłamstw nieludzkiego reżimu Orbana, dość milczenia prezydenta – oświadczył Peter Magyar.
W sobotę w Budapeszcie ma odbyć się antyrządowa manifestacja.