Wiele informacji podawanych przez rosyjskie media lub przedstawicieli władzy to element propagandy. Takie doniesienia są częścią wojny informacyjnej prowadzonej przez Federację Rosyjską.

Brutalne pobicie. Wszystko nagrywali telefonem

Do ataku doszło w nocy z piątku na sobotę. Jak poinformowały źródła, spowodował poważne uszkodzenia w budynku mieszkalnym, a służby ratunkowe działały na miejscu.

Niezależne od Kremla źródła, takie jak portal Moscow Times, donosiły, że celem ataku mogła być rafineria ropy koncernu Rosnieft. Informacje te potwierdza fakt, że zakład był atakowany w tym roku już sześciokrotnie, a obecne uderzenie jest dziewiątym od jego początku.

Ukraiński kanał Supernova+ zasugerował, że zniszczenia mogły być spowodowane trafieniem rosyjskiego pocisku przeciwlotniczego. Ta wersja wydarzeń znacząco różni się od oficjalnej narracji rosyjskich władz.

Rosyjskie serwisy społecznościowe wskazywały również na możliwość, że drony mogły celować w obiekty w sąsiednim mieście Engels, gdzie znajduje się magazyn ropy naftowej. To wzbudza dodatkowe obawy Rosjan o bezpieczeństwo strategicznych zasobów w regionie.

Dodatkowo, agencja dpa informuje, że w obwodzie woroneskim odłamki zestrzelonego drona uderzyły w fabrykę, która musiała tymczasowo zawiesić działalność. Jednakże gubernator Aleksandr Gusiew nie sprecyzował, jakie produkty były tam wytwarzane.

Wszystkie te wydarzenia potwierdzają napiętą sytuację w regionie, gdzie drony stały się podstawowym narzędziem w rozgrywkach militarnych.