-
Swetry Marni
-
Trencz Burberry
-
Torebki Coach z lat 90.
-
Ubrania marki Gestuz
-
Jeansy Levi’s 501 „Made in USA”
-
Jedwabne apaszki
Na wieszaku w second-handzie wygląda niepozornie – ot, kolejny wełniany sweter, być może nieco zbyt kolorowy, przypominający ten, który dziergała twoja babcia. Ominięcie go byłoby jednak modowym grzechem. Swetry Marni to bowiem modowe perełki, które perfekcyjnie łączą artystyczny nieład z luksusową przytulnością. Są niezwykle mięsiste i otulające, a ich wyjątkowość tkwi w kontrolowanym chaosie: w odważnych, często „gryzących się” kolorach i puszystej fakturze. Podczas gdy ceny nowych modeli szybują w okolice 5-6 tysięcy złotych, na Vinted czy w perełkach wśród lumpeksów można je upolować za ułamek tej kwoty.
Jest jeden element garderoby, na który poluję z prawdziwą determinacją – klasyczny trencz Burberry. Zawsze, gdy jeździłam do Londynu, uwielbiałam zaglądać do tamtejszych sklepów vintage, bo wybór jest tam ogromny. Chyba najwięcej perełek w dobrej cenie widziałam na Notting Hill. W Polsce, niestety, dużo ciężej znaleźć ponadczasowy model nie za miliony, nawet z drugiej ręki. Ale wiecie co? Ceny biletów do Londynu są teraz na tyle tanie, że weekendowy wypad na poszukiwania można potraktować jako najlepszą modową inwestycję! A jest w co inwestować. Starsze modele to często jeszcze lepsza jakość, szlachetniejsza gabardyna i detale, które tylko zyskują na wartości.

Ponadczasowy trencz BurberryClaudio LaveniaGetty Images
Jeśli miałabym polecić wam jedną torebkę z drugiej ręki, która jest absolutnie bezkonkurencyjna, mój typ jest jeden: vintage Coach z lat 90. Dlaczego? To właśnie wtedy marka słynęła z produkcji torebek z niezwykle wytrzymałej, grubej skóry licowej (glove-tanned leather), która pięknie się starzeje, nabierając z czasem unikalnej patyny. Modele takie jak Willis, Stewardess czy Dinky to dziś ikony stylu retro, które wracają do łask. Są minimalistyczne, pozbawione wielkiego logo, a ich jakość wykonania zawstydza wiele współczesnych, luksusowych marek. Na platformach sprzedażowych i w sklepach vintage można je znaleźć za ułamek ceny nowych modeli, a po delikatnej renowacji będą służyć jeszcze przez długie lata.
Jeśli kochacie skandynawski minimalizm z rock’n’rollowym pazurem, musicie poznać Gestuz. Po raz pierwszy trafiłam na tę markę w jednym z butików w Kopenhadze i zakochałam się w tej nonszalanckiej, lekko buntowniczej estetyce. Ceny nie były niskie, więc oczywiście sprawdziłam, czy nie znajdę czegoś z drugiej ręki. To był strzał w dziesiątkę! Do dziś jestem zdziwiona, jak mało popularna jest ta marka w Polsce, bo jej design i bezbłędna jakość zasługują na największe uznanie. Jeśli chcecie dodać do swojej szafy skandynawskiego pazura, szczególnie polecam polować na ich skórzane elementy garderoby.

Na co polować w second-handach?Moritz ScholzGetty Images
Jeansy Levi’s 501 „Made in USA”
W świecie denimu istnieje legenda, a jej imię to Levi’s 501 „Made in USA”. Choć nowe modele 501 są dostępne w każdym sklepie marki, to właśnie te wyprodukowane w Stanach Zjednoczonych przed zamknięciem ostatnich fabryk na początku lat 2000. są obiektem pożądania koneserów. Były zrobione z grubego, sztywnego denimu ze stuprocentowej bawełny, więc nosiły się długo i z każdym miesiącem wyglądały lepiej. Kultowy, prosty krój z zapięciem na guziki to klasyka, która przetrwała próbę czasu. Znalezienie swojej idealnej pary może wymagać cierpliwości – trzeba przekopać się przez wiele wieszaków w second-handach lub regularnie przeglądać oferty online. Jednak gdy już je znajdziesz, zrozumiesz, dlaczego są uważane za prawdziwy Święty Graal wśród miłośników jeansu.
Ostatnią, ale nie mniej ważną kategorią są jedwabne apaszki luksusowych marek, takich jak Hermès, Dior, Céline czy Gucci. W butikach ich ceny przyprawiają o zawrót głowy, ale w sklepach z modą cyrkularną i na aukcjach internetowych można znaleźć prawdziwe perełki za ułamek tej kwoty. Vintage wzory są często unikatowe i bardziej oryginalne od tych dostępnych w aktualnych kolekcjach. Zwracaj uwagę na jakość jedwabiu, ręcznie rolowane brzegi (w przypadku apaszek Hermès) i stan zachowania. Taka apaszka, zawiązana na szyi, torebce czy wpleciona we włosy, to piękny i elegancki dodatek, który nigdy się nie zestarzeje.
Inspiracje, które naprawdę chce się nosić. Zajrzyj do świata trendów, gdzie elegancja spotyka wygodę, a klasyka przeplata się z nowoczesnością. Więcej na styl.interia.pl/trendy
Trendy zmieniają się co chwilę, ale to ty decydujesz, które do ciebie pasująCanva ProINTERIA.PL
„Zamieszkanie”. Wieża od stuleci stała w szczerym polu. Pod tynkiem znaleziono skarbINTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd? Napisz do nas

