Najważniejsze informacje:
- Elżbieta P. przyznała się do zamordowania męża i usłyszała zarzut zabójstwa.
- Podczas zbrodni w domu była także ich 17-letnia córka, która nie słyszała ani nie widziała nic podejrzanego.
- Śmierć syna i jego przyjaciółki, którzy popełnili samobójstwo, sprawia, że śledztwo jest bardziej skomplikowane.
Prokuratura intensywnie bada sprawę morderstwa Dariusza P., którego miała zamordować jego żona, Elżbieta. Pomimo przyznania się do winy, kobieta nie składa dodatkowych zeznań. Jak podaje serwis internetowy „Faktu”, w trakcie tragedii w domu obecna była również ich 17-letnia córka.
Sprawa staje się coraz bardziej skomplikowana z uwagi na okoliczności śmierci związanych z nią osób. Syn pary oraz jego przyjaciółka popełnili samobójstwo kilka dni po zabójstwie. Śledczy nie ustalili jeszcze, jaki był związek tych zdarzeń z morderstwem.
Śledztwo jest utrudnione, ponieważ podejrzana milczy, a brak świadków dodatkowo komplikuje sytuację. Prokuratura szuka motywu zbrodni, jednak brak konkretów utrudnia poszukiwania. Córka ofiary, która była obecna na miejscu, potwierdziła, że jej matka jest sprawczynią zbrodni.
Elżbieta P. pozostanie w areszcie przez trzy miesiące, oczekując na proces. Śledztwo ma na celu nie tylko ustalenie winy, ale i okoliczności, które doprowadziły do tej tragedii. Dziewczyna, która straciła bliskich, do czasu osiągnięcia pełnoletności pozostanie pod opieką rodziny ojca.