Co roku wraca temat pieniędzy, które wypada włożyć do koperty i przekazać księdzu na kolędzie. Trzeba jednak pamiętać, że ofiara pieniężna nie jest warunkiem wizyty duszpasterskiej.
Duchowny już wiele lat temu, jako proboszcz wprowadził zasadę, że na kolędzie nie przyjmuje kopert – ofiar. Ks. Daniel dodaje, że jeżeli ktoś pragnie złożyć przy okazji kolędy taką ofiarę, to może to zrobić na inny sposób.
Rewolucja w kolędzie. Ksiądz zobaczy, ile dajemy w „kopercie”
– Parafianie nie dają mi koperty na kolędzie, tylko swoimi sposobami przekazują ofiary na rzecz parafii. Ciągle pojawiają się nowi parafinie, którzy są zaskoczeni moją informacją o nie zbieraniu ofiar – opowiada ksiądz.
Ks. Wachowiak ujawnia również, że w rozmowach z innymi duchownymi dowiaduje się, że podobną zasadę dotyczącą kopert mają w planach wprowadzić także inni księża. By jednak wprowadzić takie zmiany, trzeba być proboszczem parafii.
Według informacji ks. Wachowiaka, parafia pw. Św. Brata Alberta w Koziegłowach liczy ok. 4 tys. wiernych. Duchowny we wcześniejszych wpisach informował, że regularnie przekazuje parafianom stan finansowy parafii. „Parafianie też swoje widzą, ale i dowiadują się ode mnie, ile pieniędzy oddajemy Kurii, jak radzimy sobie z opłatami dot. rachunków, remontów, inwestycji i nieszczęsnych długów” – informował w ubiegłym roku ks. Daniel.