Ekspert uważa, że zniesienie amerykańskich sankcji oznacza, że teraz potas mógłby być wysyłany do USA, jednak logistyka nadal musi odbywać się przez Rosję. – Są tu dwie opcje. Pierwsza to bezpośredni transport kolejowy do Chin, ale jest to bardzo drogie. Druga to wysyłka do portu w obwodzie leningradzkim lub Murmańsku. Problem polega na tym, że tam również stale brakuje przepustowości kolejowej i portowej – stwierdził.

Według Lwowskiego samo zniesienie sankcji nie pozwoli Białorusi zarobić miliarda dolarów, na co liczy Mińsk.

– Bardziej prawdopodobne jest, że mówimy o milionach, może dziesiątkach milionów. Wszystko zależy od tego, ile potasu uda nam się przetransportować przez jakiś port w obwodzie leningradzkim w Rosji. Ale teraz będziemy mogli go sprzedać na rynkach z nieco wyższą marżą, na przykład w Stanach Zjednoczonych. Ale potas w Indiach nie jest dużo tańszy niż w USA. Więc tak, coś wygrywamy, ale nie powiedziałbym, że to może być wielkie zwycięstwo – ocenił.

Według Lwowskiego USA nie mają już wielu ekonomicznych dźwigni nacisku na Mińsk. Jako jedną z nich wymienia sankcje wobec białoruskich banków. Wskazuje też na inne konsekwencje negocjacji Łukaszenki z Amerykanami.

– Zniesienie sankcji może być preludium do dalszej presji na Unię Europejską, aby również zniosła ograniczenia – wyjaśnia Lwowski. – Na razie moglibyśmy spróbować zwrócić się do Litwy i powiedzieć: patrzcie, Amerykanie znieśli sankcje, są ważnym sojusznikiem, także militarnym. Porozmawiajmy też o tym. I to samo z Unią Europejską. Z drugiej strony, inną konsekwencją może być rozpoczęcie podobnych negocjacji przez samą Unię Europejską z Mińskiem.

Jak pisze Zierkało sankcje USA wobec Bielaruskalij zostały nałożone na początku grudnia 2021 r. W przeciwieństwie do europejskich ograniczeń, zakaz dotyczył wszystkich produktów firmy. W związku z tym Litwa, przez którą tranzytem przejeżdżała znaczna część białoruskich nawozów potasowych, wstrzymała ich przeładunek.

W lipcu 2023 r. pierwszy wicepremier Białorusi Nikołaj Snopkow stwierdził, że w ostatnich latach Białoruś dostarczała na rynek światowy średnio około 9-10 mln ton potasu. Z powodu sankcji wolumen ten zmniejszył się o około 5,5 mln ton.

Od tego czasu Białoruś zaprzestała publikowania informacji na temat eksportu nawozów. Według Międzynarodowego Instytutu Badań nad Polityką Żywnościową (IFPRI), Udział Białorusi w światowym eksporcie nawozów potasowych spadł z 18 proc. w 2021 r. do 9 proc. w 2023 r.