Szef rządu odniósł się do kwestii bezpieczeństwa państwa podczas środowego posiedzenia Rady Ministrów. Sporo uwagi poświęcono tematom związanym z obronnością.
– Każda sytuacja, która wymaga działania prokuratury, będzie analizowana przez prokuraturę. Ale nie dlatego, żeby w jakikolwiek sposób, w najmniejszy choćby sposób zrzucać odpowiedzialność za konsekwencje działań na polskim terytorium, polskiej granicy czy polskim niebie na polskich żołnierzy, polskich pilotów czy sojuszniczych pilotów i żołnierzy. To nie wchodzi w rachubę – mówił Donald Tusk.
Tusk o strzelaniu do wroga
Jak zaznaczył szef rządu, „żołnierz, który otwiera ogień do wroga, który atakuje Polskę, musi mieć pełne prawne bezpieczeństwo”. – I nie możemy w żaden sposób pozwolić nikomu, czy to są media, czy to są politycy, opozycja, czy to jest prezydent, nikomu nie można pozwolić na to, aby doprowadził znowu do sytuacji, w której polski żołnierz czy funkcjonariusz Straży Granicznej zanim podejmie decyzję, będzie się zastanawiał, czy coś mu za to grozi, czy ktoś go za to skrytykuje – zastrzegł.
Tusk podkreślił, iż „musi być też oczywiste dla każdej państwowej instytucji i dla każdego polityka, że mogą pojawić się także sytuacje, w której dojdzie do jakichś strat”. – I nie zmienia to w żaden sposób odpowiedzialności agresora i napastnika – dodał.
– Jeśli ktoś napada na nasz dom i my, broniąc tego domu, coś uszkodzimy w tym domu, to nie zmienia to faktu, że będziemy dalej bronili tego domu, a cała odpowiedzialność spada na napastnika, agresora – zaznaczył premier.
Ostre słowa premiera
Donald Tusk pozytywnie wypowiadał się o postawie wojskowych wobec pojawienia się nad Polską rosyjskich dronów.
– Ja z wielką satysfakcją przyjąłem słowa generałów, z którymi współpracowałem od pierwszych godzin tej rosyjskiej prowokacji, jak bardzo ważne było dla nich, że mają poczucie wsparcia i opieki ze strony państwa, a równocześnie docenili bardzo to, że ani ja, ani żaden z moich ministrów, żaden urzędnik państwowy nie wtrącali się w proces decyzyjny – podkreślał premier.
– Szczerze powiedziawszy, mam już dosyć tych tysięcy mądrali, którzy nigdy niczego tak naprawdę nie mieli wspólnego z wojną czy z wojskiem i każdy ma jakiś pogląd na to, jak ma się wojsko zachować, kiedy strzelać, kto ma kogo sprawdzać i jaki sprzęt należy kupić. To się musi wreszcie skończyć, bo tego wymaga interes narodowy i bezpieczeństwo państwa – dodał.
Ważny krok ze strony rządu
Donald Tusk zwrócił uwagę na działania, jakie podejmie jego gabinet w kontekście zbrojeń.
– Bardzo się cieszę, że dzisiaj podejmujemy uchwałę, która doprowadzi do zakupu okrętów podwodnych, na które tak bardzo czeka Marynarka Wojenna. To jest ten program „Orka” – zapowiedział premier.
– Oceniamy oferty, jakie wpłynęły – nie wszystkie w taki sam sposób – ale wysoko. Mamy w czym wybierać – dodał.
Czytaj też:
Ukrainiec latał dronem nad Belwederem. Zapadła decyzja o deportacjiCzytaj też:
„Najgorszy premier w historii Polski”. Politycy Konfederacji żądają dymisji Tuska