Dużo turystów, rekompensaty brak
Stowarzyszenie Funkcja Miasto opublikowało właśnie obszerny raport autorstwa Pawła Hałata, przygotowany w partnerstwie z Koalicją Ruchów Krakowskich „Wspólnie dla Miasta”. Dotyczy tzw. opłaty turystycznej, o której wielokrotnie pisaliśmy na naszych łamach.
Politycy od dawna podkreślają, że Kraków, jako jeden z najczęściej odwiedzanych przez turystów ośrodków w Polsce, od lat ponosi znaczne koszty utrzymania przestrzeni publicznej, które nie są w żaden sposób rekompensowane. Opłata turystyczna – ich zdaniem – mogłaby to zmienić.
To mieszkańcy ponoszą koszty
We wspomnianym raporcie przeanalizowano, jak działają tego typu opłaty m.in. w krajach Unii Europejskiej. Z dokumentu wynika, że Kraków pozostaje jednym z nielicznych dużych ośrodków turystycznych w Europie, które takiej opłaty nie pobierają, mimo że to mieszkańcy miasta – a nie przyjezdni – ponoszą koszty obsługi masowego ruchu turystycznego.
Minęła połowa kadencji parlamentu i w przypadku opłaty turystycznej mamy odczucie déjà vu. Zarówno obecna, jak i poprzednia władza, składała obietnice o wprowadzeniu tej rekompensaty, ale jak jej nie było, tak nie ma.
Łukasz Maślona, radny miejski Krakowa dla Mieszkańców
Wiceprzewodniczący Rady Miasta Krakowa wylicza, że na takiej opłacie Kraków mógłby zyskać między 50 a 100 mln złotych rocznie. – To krakowianie płacą dziś za sprzątanie, patrolowanie przestrzeni i komunikację miejską, z której korzystają także miliony turystów. Najwyższy czas, by dokładali się w większym stopniu do kasy miasta – dodaje Maślona.

Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl
Autor raportu Paweł Hałat zwraca uwagę, że polskie przepisy są przestarzałe. – Opłata miejscowa jest powiązana z jakością powietrza, co uniemożliwia jej pobieranie w większości miast, mimo że ruch turystyczny rośnie niezależnie od stanu powietrza – twierdzi Hałat.
I dodaje: – Kraków odwiedza ponad 14 milionów osób rocznie i choć turystyka jest ważnym sektorem gospodarki miasta, to generuje też koszty, które dziś ponoszą głównie mieszkańcy.
Zauważył też, że trwają obecnie prace nad projektem ustawy, która ma zmienić warunki pobierania opłaty miejscowej. – Nie wystarczy jednak samo usunięcie warunków środowiskowych – potrzebne jest dostosowanie opłaty do realiów masowej turystyki – m.in. umożliwienie elastycznego kształtowania stawek, w zależności od standardu hotelu czy długości pobytu – przekonuje Hałat.
Autorzy raportu podkreślają, że celem opłaty turystycznej nie jest zniechęcanie do odwiedzania miasta. Chodzi po prostu o zapewnienie funduszy m.in. na utrzymanie jego atrakcyjności.