W skrócie
-
Biuro europosła Łukasza Kohuta w Katowicach zostało zdewastowane przez nieznanych sprawców, którzy namalowali na nim totalitarne symbole oraz wulgarny napis.
-
Polityk podkreślił, że nie zamierza się poddawać hejtowi i będzie kontynuował swoją działalność na rzecz otwartego i wielokulturowego Śląska.
-
Sprawa została zgłoszona organom ścigania, a policja prosi o kontakt świadków.
Na elewacji, drzwiach i szyldzie biura europosła Łukasza Kohuta w dzielnicy Nikiszowiec, ktoś namalował symbole nawiązujące do ustroju totalitarnego, a nad drzwiami pojawił się napis „Naziol”.
„Dziennik Zachodni” doprecyzował, że akt wandalizmu odkryła pracownica biura, która wybrała się do lokalu w weekend po dokumenty.
Katowice. Atak na biuro europosła Łukasza Kohuta
„Fala nienawiści prawicowej w Polsce wzbiera. Gaśnica w Sejmie, happeningi przed Auschwitz, ruski hejt w sieci, a teraz swastyki na moim biurze regionalnym” – napisał polityk na swoim Facebooku.
Zaznaczył w swoim wpisie, że „nie da się zastraszyć” sprawcom takim zachowań.
„Dalej będziemy robić swoje – Śląsk jest otwarty, wielokulturowy i nasz wspólny – nie ma zgody na narodowo-socjalistyczną falę i akty wandalizmu” – podsumował swój wpis Kohut. Na koniec dodał, że sprawa została zgłoszona odpowiednim organom.
Kohut: Mam grupę, która mnie hejtuje
Polityk podkreślił w rozmowie z mediami, że często pada on ofiarą hejtu.
– Widzimy tę brunatną falę w internecie, mowę nienawiści w stosunku do wszystkich polityków, którzy szerzą proeuropejskie wartości. Ja, jako Ślązak, mam dodatkową grupę, która mnie hejtuje, więc sądzę, że to jest połączone – zaznaczył w rozmowie z Dziennikiem Zachodnim.
Policja w Katowicach poszukuje świadków zdarzenia i prosi ich o kontakt oraz przekazanie wszelkich informacji, które mogą pomóc w ustaleniu sprawców tego aktu wandalizmu.
„Wydarzenia”: Weto ustawy łańcuchowej. Przed Sejmem pojawili się protestującyPolsat News
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd? Napisz do nas
