W skrócie
-
Autobus wiozący licealistów spadł z urwiska w Kolumbii, zginęło 17 osób, a 20 zostało rannych.
-
Wśród ofiar śmiertelnych byli głównie uczniowie w wieku od 16 do 18 lat oraz kierowca.
-
Akcja ratunkowa była utrudniona przez obecność grupy partyzanckiej w okolicy, a kolumbijski prezydent złożył kondolencje rodzinom.
Do wypadku doszło w niedzielę. Wcześniej kolumbijskie władze informowały o co najmniej 10 ofiarach – wieczorem przekazano wiadomość o 17 zmarłych i 20 rannych, w tym trzech ciężko.
Tragiczny wypadek w Kolumbii. Nie żyje 17 osób
Jak poinformował w mediach społecznościowych gubernator stanu Antioquia, w którym doszło do tragedii, uczniowie byli w wieku od 16 do 18 lat.
Autobus jechał z karaibskiego miasta Tolu do Medellin – stolicy i największego miasta departamentu Antioquia – po wycieczce szkolnej i przewoził młodzież liceum, świętującą zakończenie szkoły – podało „El Tiempo”.
Gubernator Andres Julian opublikował na swoim profilu w serwisie X nagranie, w którym przekazał szczegóły tragedii i rozmawia w szpitalu z rannymi. Jeden z nich relacjonował, że gdy spał, nagle usłyszał krzyki – to było ostatnie co pamiętał.
Kolumbia. Autobus spadł w przepaść. Prezydent przekazał kondolencje
Według doniesień „El Espectador”, autobus spadł w ponad 60-metrową przepaść, a część pasażerów została uwięziona w rozbitym pojeździe, podczas gdy inni wypadli przez okna w czasie upadku.
Według kolumbijskich źródeł, na które powołuje się agencja AFP, w rejonie katastrofy działa grupa partyzancka Armia Wyzwolenia Narodowego, przez co służby musiały zachować szczególne środki bezpieczeństwa, aby przeprowadzić akcję ratunkową.
„Bardzo mi ich żal i współczuję ich rodzinom. To zła wiadomość dla naszego kraju” – przekazał prezydent Kolumbii Gustavo Petro.
„Wydarzenia”: Wróci powszechny pobór? Ministerstwo stawia sprawę jasnoPolsat News
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd? Napisz do nas

