-
Ukraina odrzuciła amerykańską propozycję utworzenia 'zdemilitaryzowanej wolnej strefy ekonomicznej’ w Donbasie.
-
W Brukseli narasta napięcie związane ze sfinansowaniem wsparcia finansowego dla Kijowa przez Unię Europejską.
-
Rosja, mimo deklarowanego wycofania wojsk okupacyjnych, zamierza pozostawić na zajętych obszarach swoją Gwardię Narodową i policję, budząc wątpliwości co do realnej demilitaryzacji.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
Politico podkreśla, że w trakcie dyskusji pokojowych szczególnie sporna pozostaje kwestia terytoriów. Donald Trump zaproponował bowiem utworzenie „zdemilitaryzowanej wolnej strefy ekonomicznej” w Donbasie, gdzie mogłyby prowadzić swoją działalność amerykańskie biznesy, co wzbudziło wątpliwości wśród państw Zachodu.
Francuski urzędnik, z którym rozmawiał cytowany serwis, zdradził, że ostatecznie Ukraina miała odrzucić tę ofertę. Jak ponadto dodał, Stany Zjednoczone nadal nalegają na ustępstwa terytorialne. I to pomimo silnego sprzeciwu ze strony Europy.
Przypomnijmy, że Unia Europejska zapowiadała, że dopóki Ukraina nie otrzyma gwarancji bezpieczeństwa, nie dojdzie do postępu w kwestii terytoriów.
Donald Trump zaproponował utworzenie „strefy zdemilitaryzowanej” w Donbasie. Kijów odrzucił propozycję
W czwartek prezydent Wołodymyr Zełenski, komentując propozycję Stanów Zjednoczonych dotyczącą utworzenia „zdemilitaryzowanej wolnej strefy ekonomicznej”, stwierdził, że budzi ona jego wątpliwości.
– Kiedy mówimy o „wolnej strefie ekonomicznej” i o tym, że nie może tam być wojska, to chyba słusznie zapytamy: a jeśli ktoś się gdzieś wycofuje z jednej strony, jak tego chcą od Ukraińców, to dlaczego druga strona wojny nie wycofuje się na taką samą odległość w drugą stronę? Pojawia się też pytanie dotyczące zarządzania tymi terytoriami po obu stronach linii kontaktowej – mówił Zełenski.
Tego samego dnia francuski dziennik „Le Monde” przekazał, że Ukraina miała być rzekomo gotowa rozważyć utworzenie wspomnianej strefy w Donbasie. Kijów jednak zdementował tę informację.
Tymczasem Rosja zezwoliła na wycofanie rosyjskich wojsk okupacyjnych z tych terenów. Postawiła jednak warunek. Moskwa chce, aby miejsce żołnierzy zajęła rosyjska Gwardia Narodowa i policja.
– Będzie rosyjska gwardia, będzie nasza policja, będzie wszystko, co potrzebne do utrzymania porządku i organizacji życia – mówił Jurij Uszakow, współpracownik Władimira Putina.
Wojna w Ukrainie. Unia Europejska stoi w obliczu „krytycznego tygodnia”
Politico podkreśla, że w związku z sytuacją wokół planu pokojowego, Unia Europejska stoi w obliczu „krytycznego tygodnia”. Jak dodaje, kraje Zachodu planują kolejną próbę uchronienia Ukrainy przed „upokarzającym porozumieniem”, które miałoby zostać zawarte z Rosją przy współpracy z USA.
Serwis zwraca ponadto uwagę, że Bruksela nadal ma problem ze sfinansowaniem wielomiliardowej pożyczki dla Kijowa. To ze względu na opór ze strony kilku państw, do których dołączyły niedawno Czechy.
– Im więcej takich przypadków będzie, tym większe prawdopodobieństwo, że będziemy musieli znaleźć inne rozwiązania – komentował sytuację jeden z europejskich dyplomatów.
Europa stara się uchronić Kijów przed „upokarzających porozumieniem”
Pesymistycznie na temat nadchodzących dni wypowiadał się także szef NATO Mark Rutte, który zwracał uwagę na zagrożenie ze strony Rosji.
– Jesteśmy kolejnym celem Rosji i już jesteśmy w niebezpieczeństwie. (…) Rosja ponownie rozpętała wojnę w Europie i musimy być przygotowani na skalę wojny, jaką przeżyli nasi dziadkowie i pradziadkowie – mówił Rutte w zeszłym tygodniu.
W poniedziałek podczas spotkania w Berlinie europejscy przywódcy będą starali się nawiązać dialog w sprawie planu pokojowego. W rozmowach – poza liderami z Europy – udział weźmie również Wołodymyr Zełenski oraz amerykańscy negocjatorzy – Steve Witkoff i Jared Kushner.
Spotkanie ma być próbą wywarcia przez Europę wpływu na ostateczne rozwiązanie konfliktu. Dojdzie do tego kilka tygodni po tym jak, 28-punktowy plan pokojowy opracowany przez Witkoffa we współpracy z przedstawicielami Kremla wywołał ostrą reakcję w Kijowie i europejskich stolicach.
Od tamtego czasu Ukraina wraz z sojusznikami pracowała nad alternatywnym, 20-punkotowym rozwiązaniem, które zostało wysłane do Waszyngtonu.
Źródła: Politico, nv.ua
„Niebezpieczne dla prezydenta”. Krzysztof Śmiszek uderza w szefa BBNPolsat NewsPolsat News
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd? Napisz do nas
