37 dol. za baryłkę ropy Urals to najniższy poziom od połowy 2020 r., czyli czasu pandemicznego załamania popytu. Analitycy Refleksu zwracają uwagę, że w ciągu ostatniego roku Urals potaniała o 25,78 dol. na baryłce, podczas gdy cena ropy Brent, czyli gatunku wydobywanego przez zachodnie koncerny na Morzu Północnym, spadła o 11,53 dol.

Analitycy tłumaczą też, że wyraźne przyspieszenie spadków ceny rosyjskiej ropy nastąpiło po wejściu w życie amerykańskich restrykcji wobec rosyjskich firm naftowych.

Zarobił miliony. Mówi o swoich kompleksach

„W sumie od 21 listopada, czyli momentu wejścia w życie amerykańskich sankcji, ropa Urals potaniała o 13,10 dol. na baryłce. W tym samym okresie ceny ropy Brent spadły symboliczne o 0,30 dol. na baryłce” – zwracają uwagę w poniedziałkowej publikacji.

W ocenie analityków „presję na spadek cen” rosyjskiej ropy, poza sankcjami, wywiera też rosnąca konkurencja na rynku azjatyckim, gdzie trafia ponad 85 proc. eksportowanej rosyjskiej ropy naftowej. „Arabia Saudyjska po obniżce cen sprzedaży swojej ropy naftowej dla rynków azjatyckich na grudzień zdecydowała się na podobny ruch w styczniu” – zauważają eksperci.