Do dramatycznego zdarzenia doszło w poniedziałek rano na terenie jednego z koszalińskich osiedli. 38-letni mężczyzna podbiegł do kobiety z dzieckiem, wyrwał jej 10-miesięczne niemowlę i uciekł do samochodu, w którym znajdowała się kolejna osoba.

 

ZOBACZ: Porwanie 15-latka koło Lęborka. Sprawcy niewiele starsi od ofiary

 

Matka poinformowała o zdarzeniu policję, a mundurowi natychmiast przystąpili do poszukiwania dziecka i jego porywaczy.

Porwanie dziecka w Koszalinie. Błyskawiczna akcja policji

– Wszystkie dostępne patrole zostały natychmiast skierowane w rejon miasta, w okolice miejsca zamieszkania kobiety oraz na główne drogi wyjazdowe. Do działań włączono również przewodników z psami służbowymi oraz policjantów pionu prewencji, ruchu drogowego, kryminalnego i wywiadowców. Równolegle trwały intensywne ustalenia dotyczące sprawcy i pojazdu, którym mógł się poruszać – wyjaśniła w rozmowie z Onetem nadkom. Monika Kosiec z koszalińskiej policji.

 

Mężczyznę udało się namierzyć na trasie szybkiego ruchu w okolicach Kołobrzegu. Podróżował on pojazdem marki BMW wraz z 50-letnim kierowcą. Przemieszczający się radiowozem policjanci zatrzymali auto do kontroli.

 

ZOBACZ: Dramatyczny incydent w Olkuszu. 42-latek porwany w biały dzień

 

Porywacze zostali zatrzymani i trafili do policyjnej izby zatrzymań. 10-miesięczny chłopiec został przebadany przez zespół karetki pogotowia. Jego zdrowiu i życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Policja: Porywacz nie był spokrewniony z dzieckiem

Wiadomo, że podejrzewany o porwanie był w przeszłości karany. Jego 50-letni kompan natomiast nie wchodził wcześniej w konflikty z prawem.

 

– Mogę potwierdzić, że nie jest on spokrewniony z dzieckiem i jego matką – przekazała polsatnews.pl aspirant Izabela Sreberska.

 

ZOBACZ: USA: Drugi z porwanych pięciomiesięcznych bliźniaków odnalazł się przed świętami. „To cud”

 

Dodała, że jest za wcześnie, żeby mówić o motywie sprawcy. – Na wtorek zaplanowano przeprowadzenie czynności z mężczyznami. Po ich zakończeniu będziemy mogli udzielić więcej informacji – powiedziała nam funkcjonariuszka.

 

Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni

Czytaj więcej