— Ja sądzę, że to akurat w momencie, kiedy nie tak dawno rozmawiałem, z półtorej godziny temu, z Mateuszem Morawieckim i w pewnych sprawach żeśmy się umówili, jest to wydarzenie niefortunne — mówił Jarosław Kaczyński, pytany o wpis byłego prezesa TVP pod adresem Morawieckiego w trakcie rozmowy na kanale Tak! na YouTube.
Jakie zachowania Morawieckiego skrytykował Jacek Kurski?
Co sądzi Jarosław Kaczyński o wpisie Kurskiego?
Jakie frakcje są w Prawie i Sprawiedliwości?
Jakie oskarżenia Kurski wysunął wobec Morawieckiego?
Wpis Kurskiego wywołał również inne niepochlebne reakcje na prawicy. CZYTAJ WIĘCEJ.
— (Między politykami PiS — PAP) padło kilka niepotrzebnych słów w różnych miejscach, różne zapowiedzi, kto kim będzie. Inni protestowali i w związku z tym doszło do sporu. Był jeden wywiad, który się niektórym nie spodobał, bywał nadinterpretowany. Były nieobecności, które mogły być, mogły nie być, ale ja bym wolał, żeby jednak te osoby były obecne. Sądzę, że najbliższe dni to wszystko załatwią, wyprostują, chociaż pewne napięcie oczywiście będzie trwało — stwierdził lider PiS.
Sporów w PiS ciąg dalszy. Jacek Kurski zaatakował Mateusza Morawieckiego
Jacek Kurski zamieścił w sieci wpis, w którym poddał analizie ostatnie konflikty wewnątrz Prawa i Sprawiedliwości, które toczą się głównie między dwoma nieformalnymi frakcjami. „Maślarze” w żargonie części polityków PiS to określenie sojuszu czterech polityków: Patryka Jakiego, Przemysława Czarnka, Jacka Sasina i Tobiasza Bocheńskiego. „Harcerze” to natomiast ludzie skupieni wokół Mateusza Morawieckiego.
Były prezes TVP nie szczędził gorzkich słów pod adresem Morawieckiego. Wspomniał o ostatnich doniesieniach na temat braku obecności byłego premiera na zebraniu władz partii oraz oddzielnej — poza tą główną, partyjną — Wigilii, którą Morawiecki zorganizuje dla niektórych polityków partii.
„Mateusz Morawiecki ewidentnie realizuje jakiś plan. Zachowuje się przy tym tak, jakby się czegoś strasznie bał. A strach jest złym doradcą. Deklaracje b. premiera dalece wykraczają poza mandat naszego środowiska, a chwilami przekraczają granice politycznej śmieszności. Śmieszność polega na ogłaszaniu się premierem wbrew zdrowemu rozsądkowi” — napisał Kurski.
„Dlatego irracjonalne, nielojalne wobec PJK zachowania Mateusza Morawieckiego, przybierane przezeń ostatnio miny i pozy, wydawane sprzeczne komunikaty świadczą o tym, że człowiek ten musiał znaleźć się pod wielkim naciskiem i działa w warunkach osobistego strachu. Strach jest bardzo złym doradcą. Dlatego b. premier powinien być otoczony przez naszą partię ochroną. Jeśli jest on czymś szantażowany, jeśli kuszony jest kooptacją do władzy i osobistymi gwarancjami w zamian za rozbicie albo osłabienie prawicy, to jego obowiązkiem jest stanięcie w prawdzie i powiedzenie tego albo publicznie, albo swojemu politycznemu zwierzchnikowi. Tylko prawda i jasność sytuacji daje wolność i możliwość zarządzenia problemem po naszej stronie i dla dobra obozu patriotycznego” — czytamy w innej części długiego wpisu byłego prezesa TVP, który zaapelował do Morawieckiego, by kierownictwo na prawicy pozostawić Jarosławowi Kaczyńskiemu. Kurski zasugerował także, że to były premier odpowiada za niskie notowania PiS w sondażach.