Asseco Resovia Rzeszów pokonując Steam Hemarpol Politechnikę Częstochowa 3-1 odniosła ósme zwycięstwo w sezonie, natomiast po raz piąty statuetkę MVP otrzymał Artur Szalpuk.
PLUSLIGA.PL: Inkasujecie komplet punktów i chyba tylko do tego przegranego seta można mieć lekkie pretensje?
ARTUR SZALPUK (przyjmujący Asseco Resovii Rzeszów): Myślę, że mogliśmy lepiej rozegrać końcówkę trzeciego seta. Wymknął nam się ten set, ale też bardzo dobrze zareagowaliśmy po nim. Potem ten czwarty był chyba tym naszym najlepszym w tym meczu. Cieszymy się z trzech punktów i cieszymy się ze zwycięstwa. Nie jest źle, ale na pewno też jest co poprawiać.
PLUSLIGA.PL: Zagrywka i przyjęcie, a do tego sporo było tego pozytywnego wykończenia…
Uważam, że tak. Brawa należą się Elwisowi (Marcin Janusz – przyp. red.) za to, że tak prowadził naszą grę i że byliśmy skuteczni. Generalnie wiem, że jak przyjmiemy, to bardzo dobrze atakujemy. To chyba jest taka nasza mocna strona.
PLUSLIGA.PL: Do zakończenia I rundy pozostały wam dwa mecze. Jak na razie bilans zespołu nie jest chyba najgorszy?
Wydaje mi się, że nie jest najgorzej, mamy bilans osiem-trzy. Nikomu nic nie wypominając, z tego co pamiętam, to w zeszłym roku drużyna z Rzeszowa w tym momencie miała chyba dużo gorszy bilans. Przed nami jeszcze dwa mecze. Ciężki to będzie trip. Chcę to przed meczami powiedzieć, żeby potem na to nie narzekać. Nie wiem, nie mam pojęcia kto to „klepnął”, że gramy o godz. 18 w czwartek w Elblągu i o 14.45 w sobotę w Olsztynie. Natomiast przygotujemy się i mam nadzieję, że wygramy oba mecze.
PLUSLIGA.PL: Asseco Resovia zaczyna przesuwać się w górę tabeli, co może być istotnie w kwestii gry w ćwierćfinale TAURON Pucharu Polski. Patrzyć na drabinkę na kogo można trafić?
Myślę, że lepiej byłoby nie patrzeć. Po prostu grać swoje, być jak najwyżej, jak najwięcej wygrywać. Ta drabinka Pucharu Polski zawsze była rozlosowywana po I rundzie. Tym razem już teraz wiadomo kto na kogo wpadnie. Zobaczymy jak to będzie. Następny mecz gramy w czwartek i na nim się skupmy, a potem zobaczymy.
PLUSLIGA.PL: Co do TAURON Pucharu Polski Asseco Resovia osiągnęła już progres w porównaniu do ub. sezonu, gdzie zabrakło jej w ćwierćfinałach…
Niby tak, ale nikt z nas nie będzie się cieszył z ćwierćfinału Pucharu Polski. Jeżeli do niego awansowaliśmy, to będziemy chcieli go wygrać. Tak jak wspomniałem, skupmy się na tym, żeby grać dobrze i walczyć. W dwóch meczach tej walki może nie było widać i to takie najgorsze uczucie. Poprawiajmy swoją grę i zobaczymy, gdzie dojedziemy na koniec sezonu.

PLUSLIGA.PL: Pan chyba nie musi zbyt wiele poprawiać w grze, bo jest kluczową postacią i drugim punktującym Asseco Resovii…
Uważam, że nie ma co być perfekcjonistą, bo to nie pomaga. Uważam, że zawsze znajdzie się coś do poprawy i tak samo to traktuję. W poniedziałek wracam do roboty i będę starał się grać jeszcze lepiej.
PLUSLIGA.PL: Ma pan na koncie w tym sezonie już pięć statuetek MVP, takie wyróżnienie chyba trochę „kosztuje”?
Tak, to nie są tanie rzeczy, ale to jest chyba taki rewanż dla drużyny. Wiadomo, że najważniejsze są zwycięstwa zespołu i wszyscy pracujemy na ten wspólny sukces.
Powiązane informacje
POWIĄZANE WIADOMOŚCI