Najważniejsze informacje:

Najlepszy sposób podróżowania. „Jedyny, który może ocalić planetę”

Generał Dan Caine, przewodniczący Połączonych Szefów Sztabów, we współpracy z innymi wysokimi rangą urzędnikami Pentagonu, przygotowuje kompleksowy plan strategii obronnej. Jak podaje „Washington Post”, plan zakłada obniżenie rangi kilku głównych siedzib armii USA i zmianę równowagi sił wśród jej najwyższych generałów. Ma to być efekt daleko idącej konsolidacji, której domaga się sekretarz obrony Pete Hegseth.

Nowy plan, który zostanie wkrótce przekazany do rąk sekretarza obrony Pete’a Hegsetha, jest wynikiem wielomiesięcznych analiz i konsultacji. Dokument ten ma na celu zapewnienie nowoczesnych rozwiązań i adaptację do zmieniającej się sytuacji geopolitycznej. Oczekuje się, że strategia uwzględni rosnące napięcia globalne oraz potrzebę wzmocnienia pozycji USA na międzynarodowej arenie.

Oczekuje się, że plan będzie miał dalekosiężny wpływ na politykę obronną i strategię wojskową USA. Nowa propozycja wskazuje także kierunki długofalowego rozwoju zdolności obronnych kraju. To kluczowy krok w kierunku adaptacji do nowych realiów i wzmocnienia bezpieczeństwa narodowego.

Tymczasem Pentagon nie zdradza zbyt wielu szczegółów. W związku z pojawiającymi się informacjami na ten temat opublikowane zostało oświadczenie. Zespół Hegsetha w stwierdził w nim, że nie będzie komentował „plotkarskich wewnętrznych dyskusji” ani „spraw poprzedzających podjęcie decyzji”.

Przedstawiciele zespołu oznajmili, że wszelkie sugestie, że wśród urzędników istnieje podział w tej sprawie, są „całkowicie fałszywe”. „Wszyscy w departamencie pracują nad osiągnięciem tego samego celu w ramach tej administracji” – czytamy w oświadczeniu.

Informację skomentowała na portalu X Justyna Gotkowska, wicedyrektorka Ośrodka Studiów Wschodnich, kierująca Zespołem Bezpieczeństwa i Obronności. „Nie jest to dobra informacja, jeśli plany zostałyby zrealizowane – oznaczałoby to scalenie odpowiedzialności za działania w Europie, Afryce i na Bliskim Wschodzie w jednym amerykańskim dowództwie, a celem byłoby zapewne zmniejszenie struktur i personelu” – napisała ekspertka.

Źródło: „Washington Post”, X.com