Rywalizacja w Klubowych Mistrzostwach Świata siatkarzy w brazylijskim Belem przyciąga uwagę całego świata. Również w naszym kraju, a wszystko ze względu na udział Aluron CMC Warty Zawiercie. Zawiercianie przepustkę na ten turniej wywalczyli po zdobyciu srebra Ligi Mistrzów, gdzie w finale ulegli Sir Susa Vim Perugii.
Triumfatorzy LM z Kamilem Semeniukiem w składzie również stawili się w Brazylii. W meczu otwarcia Perugia zmierzyła się z klubowym mistrzem Afryki, Swehly SC. Zawodnicy Angelo Lorenzettiego byli zdecydowanymi faworytami do zwycięstwa i wywiązali się z tej roli wręcz wzorowo.
ZOBACZ WIDEO: Jan Urban jest lepszym selekcjonerem od Jerzego Brzęczka? „Nie ma odpowiedzi”
Perugia rozpoczęła to spotkanie od prowadzenia 5:0. Było to zaledwie preludium do późniejszej dominacji zespołu Semeniuka na parkiecie. Triumfatorzy LM powiększali swoją przewagę, a rywale nie byli w stanie zagrozić im w żadnym elemencie. W efekcie ekipa z Włoch rozbiła rywali z Ligii 25:10.
Dwie kolejne odsłony nie przyniosły zmian. Zawodnicy Swehly co prawda postawili się faworytom nieco bardziej, ale niespodzianka w postaci choćby ugrania seta była bardzo odległą wizją. Perugia utrzymała kontrolę na parkiecie i odniosła pewne zwycięstwo (25:10, 25:14, 25:18).
Najlepszym zawodnikiem meczu był Wassim Ben Tara. Atakujący triumfatorów LM zdobył 10 punktów. W wyjściowym składzie znalazł się też Semeniuk. Nasz przyjmujący nie zaliczy jednak tego występu do udanych. Zdobył zaledwie trzy punkty i opuścił parkiet w drugiej partii.
Siatkarzy Perugii kolejne spotkanie w ramach LM rozegra już w środę 17 grudnia. Wówczas zmierzą się z Osaka Bluteon, a stawką tego meczu będzie prowadzenie w grupie B.
Klubowe Mistrzostwa Świata siatkarzy
faza grupowa (grupa B):
Sir Susa Vim Perugia – Swehly SC 3:0 (25:10, 25:14, 25:18)