Premier Donald Tusk został zapytany o spięcie Karola Nawrockiego i Radosława Sikorskiego na temat ich przeszłości.
— Nie będę komentował przeszłości prezydenta i kwestii ustawek, swoistego hobby pana prezydenta. To nie do mnie należy. Jest prezydentem, więc wyborcy po części zaakceptowali taki, a nie inny życiorys — powiedział.
Szef rządu zawrócił uwagę, że ważniejsze od wymiany uszczypliwości między szefem MSZ i prezydentem jest „to, że prezydent Nawrocki i jego otoczenie odmawia de facto współpracy, jeżeli chodzi o politykę zagraniczną”.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo
Jakie są główne zarzuty Tuska wobec Nawrockiego?
W jaki sposób Tusk próbował nawiązać współpracę z prezydentem?
Jak Tusk ocenia reakcje prezydenta na jego próby kontaktu?
Jakie skutki współpracy między rządem a prezydentem wskazuje Tusk?
Premier o współpracy z Pałacem Prezydenckim. „To bardzo źle służy naszym interesom”
— Prawie codziennie spotykam się z próbami podważania autorytetu polskiego rządu i Polski przez kogoś z otoczenia prezydenta. To bardzo źle służy naszym interesom — oznajmił.
— Podjąłem […] próby bliskiej współpracy z prezydentem, jeżeli chodzi o politykę zagraniczną. Ale od wielu tygodni nie ma właściwie żadnej reakcji, włącznie z nieodbieraniem telefonu. Początki były nie najgorsze, przynajmniej prezydent odpowiadał na SMS-y i telefony […]. Ta współpraca wydaje się oczywistą koniecznością i konstytucyjnym obowiązkiem — stwierdził Tusk.
Premier powiedział, że „prezydent Nawrocki i jego ludzie robią wszystko, by utrzymać i konflikt i wchodzić w kompetencje, które są kompetencjami rządu”. — Tak się porobiło, niestety — powiedział Tusk. Przekazał również, że zaprzestał prób kontaktu z Pałacem Prezydenckim.