Od 1/16 finału rywalizację w Pucharze Króla rozpocznie obrońca tytułu – FC Barcelona. Pierwszym rywalem „Dumy Katalonii” została CD Guadalajara, która występuje obecnie na trzecim szczeblu rozgrywkowym w Hiszpanii.
Spotkanie Barcy ze wspomnianym rywalem zaplanowano zostało na wtorek, 16 grudnia. Rywalizacja na obiekcie CD Guadalajary miała rozpocząć się o godzinie 21:00, ale ostatecznie doszło do nagłej zmiany.
ZOBACZ WIDEO: Brzęczek musiał się wkupić do kadry? „Wtedy się zdenerwowałem”
„Ze względów bezpieczeństwa mecz rozpocznie się o godzinie 21:30” – przekazała oficjalnie Barcelona w mediach społecznościowych.
O co dokładnie chodzi? Otóż według hiszpańskich mediów okazuje się, że opóźnienie jest spowodowane brakiem dokumentu potwierdzającego ważność dodatkowej trybuny. Jeśli nie zostanie on przedstawiony, około 2000 kibiców nie będzie mogło wejść na stadion.
Tym samym mówimy o sporym problemie gospodarzy tej rywalizacji, którzy są narażeni na sporą stratę finansową. Zwłaszcza, że mecz z mistrzem Hiszpanii wzbudził ogromne zainteresowanie fanów.
Warto dodać, że znamy już wyjściowe składy na to spotkanie. Niestety tym razem Hansi Flick nie zdecydował się postawić na Polaków. Choć hiszpańskie media były zgodne, że wystąpi Wojciech Szczęsny, to wybór padł na wracającego po kontuzji Marca-Andre ter Stegena. Z kolei Robert Lewandowski nie znalazł się w kadrze najpewniej z uwagi na ostatnie problemy zdrowotne.