„Nie ma niczego, czego nie może zrobić. Nic, zero, nic” — mówi Wiles o Trumpie w wywiadzie dla „Vanity Fair”. Opublikowany we wtorek rano artykuł powstał na podstawie wielomiesięcznych rozmów. Szefowa personelu Białego Domu, która była odpowiedzialna również za prowadzenie kampanii prezydenckiej Trumpa, szeroko wypowiada się w nim na temat przywódcy Stanów Zjednoczonych. „Alkoholicy mają wyolbrzymione osobowości, kiedy piją” — twierdzi Wiles. Decyzje prezydenta USA tłumaczy faktem, że Trump ma „osobowość alkoholika”.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Oprócz opinii o Donaldzie Trumpie w wywiadzie dla „Vanity Fair” pojawiają się też komentarze na temat jego byłych i obecnych współpracowników. „Dziwnym kaczątkiem” nazywa Wiles Elona Muska. Przyznaje też, że przedsiębiorca jest uzależniony od ketaminy. „W ciągu dnia zasypia w śpiworze” — dodaje szefowa personelu Białego Domu. Z kolei wiceprezydent JD Vance „od dekady jest fanem teorii spiskowych”. W swoich wypowiedziach Wiles krytykuje też działania prokurator generalnej Pam Bondi w sprawie ujawnienia dokumentów dotyczących śledztwa Jeffreya Epsteina.

Wiles zarzuca dziennikarzom atak na prezydenta

Wywiad szybko wywołał dyskusję wśród amerykańskich polityków i komentatorów. Jeszcze we wtorek zareagowała na niego sama Wiles. „Artykuł opublikowany dziś rano jest nieuczciwie napisanym oszczerstwem na mnie i na najlepszego prezydenta” — twierdzi we wpisie na portalu X Wiles. „Zignorowano istotny kontekst” — dodaje, a dziennikarzom „Vanity Fair” zarzuca celowy atak na prezydenta i jego zespół.

Wesprzeć byłą szefową kampanii postanowiła też rzeczniczka prasowa Białego Domu. „Prezydent Trump nie ma większego ani bardziej lojalnego doradcy niż Susie” — zapewnia na X Karoline Leavitt.

Donald Trump o słowach Wiles

Donald Trump skomentował głośny artykuł „Vanity Fair” oparty na wywiadach z Wiles w rozmowie z tabloidem „New York Post”.

— Nie czytałem tego, nie czytam „Vanity Fair”, ale ona wykonuje fantastyczną robotę — powiedział prezydent. — Myślę, że z tego co słyszę, to mylili się co do faktów, to był bardzo zwodniczy autor wywiadu, celowo [ją] zwodził — dodał.

Przyznał jednak rację swojej kluczowej doradczyni, która oceniła, że Trump ma „osobowość alkoholika”, podobnie jak jej zmarły ojciec, komentator sportowy Pat Summerall.

— Wielokrotnie to o sobie mówiłem. Mam szczęście, że nie piję. Gdybym pił, mógłbym — jak to się mówi? Nie zaborczy — mam zaborczy i podatny na uzależnienia typ osobowości. Och, mówiłem to już wiele, wiele razy wcześniej — tłumaczył Trump, którego starszy brat Fred był alkoholikiem i zmarł w wieku 42 lat.