W skrócie
-
Za podejrzanymi o akty dywersji na kolei wystawiono czerwone noty Interpolu.
-
Dwóch mężczyzn podejrzanych o sabotaż kolejowy podejrzewanych jest o współpracę z rosyjskim wywiadem.
-
Trzecia osoba, zatrzymana przez polskie służby, usłyszała zarzut pomocnictwa.
Komunikat Marcina Kierwińskiego pojawił się w środę wieczorem na platformie X.
Informacje przekazaną przez szefa MSWiA potwierdziła także policja.
„17 grudnia br. Sekretariat Generalny Interpolu przekazał do Biura Międzynarodowej Współpracy Policji KGP informację, że zostały opublikowane czerwone noty dot. podejrzanych o dokonanie w powiecie garwolińskim w dniach 15-16 listopada br. aktów dywersji o charakterze terrorystycznym na rzecz wywiadu Federacji Rosyjskiej” – czytamy w komunikacie.
Akty dywersji na polskiej kolei. Za podejrzanymi wystawiono czerwone noty Interpolu
Wnioski o objęcie czerwoną notą Interpolu dwóch podejrzanych o akty dywersji na trasie kolejowej Warszawa-Dorohusk zostały złożone przez Prokuraturę Krajową 7 grudnia.
Objęcie czerwoną notą Interpolu oznacza, że podejrzani będą ścigani na terenie ponad 190 państw, a każdy kraj, który ujawni osobę poszukiwaną czerwoną notą u siebie, zobligowany jest ją zatrzymać i przekazać stronie polskiej
Wystawienie za podejrzanymi czerwonej noty Interpolu jest konsekwencją ustaleń śledczych, którzy stwierdzili, że prawdopodobni sprawcy opuścili Polskę jeszcze przed ustaleniem ich tożsamości. Prawdopodobnie udali się na Białoruś.
Akty sabotażu w Polsce. Poszukiwani usłyszeli zarzuty
Poszukiwanym w związku ze sprawą Jewgienijowi Iwanowowi i Ołeksandrowi Kononowowi prokuratura postawiła zarzuty, dotyczące dokonania aktów dywersji na rzecz wywiadu Federacji Rosyjskiej przeciwko Rzeczypospolitej Polskiej. Grozi im kara dożywotniego pozbawienia wolności.
Konkretnie chodzi o trzy artykuły – dotyczący odmiany szpiegostwa w postaci aktów sabotażu na rzecz obcego wywiadu, spowodowania zagrożenia katastrofą w ruchu lądowym i używania materiałów wybuchowych.
Polskie służby zatrzymały także trzecią osobę związaną ze sprawą – Wołodymyra B, który usłyszał zarzut pomocnictwa w sprawie aktów dywersji. Mężczyzna trafił do aresztu.
Do aktów dywersji na polskiej kolei doszło w weekend, 15-16 listopada, na trasie Warszawa – Dorohusk. W Mice eksplozja ładunku wybuchowego zniszczyła tor kolejowy. W innym miejscu, niedaleko stacji kolejowej Gołąb, pociąg z 475 pasażerami musiał nagle hamować z powodu uszkodzonej linii kolejowej.
Morawiecki w „Gościu Wydarzeń” o Donaldzie Tusku: Prześcignął Jerzego UrbanaPolsat News
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd? Napisz do nas
