Google wie co robi. Większa integracja Map Google z Gemini w praktyce oznacza zupełnie nowy sposób, w jaki wielu użytkowników zacznie wyszukiwać miejsc godne odwiedzenia.

Google wdraża aktualizację, która sprawia, że Gemini prezentuje odpowiedzi dotyczące miejsc w bogatszym, bardziej wizualnym formacie: wszystko to dzięki wykorzystaniu rozszerzenia w postaci Map Google. Zamiast listy zdań i mapki doklejonej na końcu, użytkownik dostaje mapę na początku oraz zestaw kart miejsc z najważniejszymi informacjami: zdjęciem, oceną w formie gwiazdek i kontekstem wyjętym z opinii. To z pozoru kosmetyka, ale w praktyce jest to fundamentalna zmiana w interfejsie: wybór kawiarni czy restauracji staje się o niebo łatwiejszy. Bowiem jak to ludzie: najpierw wybieramy wzrokiem, a dopiero później zwracamy uwagę na całą resztę.

W nowym układzie Gemini najpierw pokazuje mapę z pinezkami, które są łatwiejsze do odróżnienia (Google demonstruje je jako piny z emoji), a dopiero pod spodem pojawiają się karty poszczególnych miejsc. Każda karta ma zdjęcie i ocenę, a po wejściu w szczegóły możemy zobaczyć sekcje z miejscami najczęściej omawianymi przez ludzi czy podsumowaniem recenzji i poradami. W efekcie Gemini przestaje być tylko czatem do podpowiedzi, a zaczyna działać jak inteligentny, lokalny, przewodnik. Selekcjonuje i podaje najważniejsze argumenty za i przeciw bez potrzeby przeklikiwania się przez dziesiątki opinii.

Połowa czasu zaoszczędzona. Tak szybko jeszcze nie było

Dotychczasowy problem związany ze sztuczną inteligencją w temacie lokalnych rekomendacji był widoczny na każdym kroku. Bo owszem: odpowiedź mogła brzmieć mądrze, ale brakowało całej reszty: zdjęć, ocen, godzin otwarcia, dystansu czy szybkich wyróżników. Nowy format buduje zaufanie, bo widać, że rekomendacje bazują na realnych danych o miejscach, a nie w ogólnych opisach. To szczególnie ważne w sytuacjach, w których czas gra kluczową rolę. Łatwo można sprawdzić chociażby kawiarnie w naszej okolicy które są otwarte i mają miejsce do pracy: Gemini w mig poda nam propozycje z krótkim uzasadnieniem, zamiast odsyłać użytkownika do kolejnych okienek czy aplikacji.

Nowa opcja już trafia do użytkowników

Google poinformowało, że aktualizacja jest wdrażana w aplikacji Gemini na komputerach i urządzeniach mobilnych. Niestety: na dobry początek wyłącznie w języku angielskim. Cała reszta świata musi się jeszcze uzbroić w odrobinę cierpliwości – i poczekać, aż analogiczne opcje trafią także do nich.

Czytaj dalej poniżej Mapy Google przywracają usuniętą funkcję. Teraz będzie lepsza Google ma nową przeglądarkę. Chrome pójdzie w odstawkę?

Bez wątpienia brzmi ciekawie – i nie mam najmniejszych wątpliwości, że Google nie powiedziało w temacie tego rozwiązania jeszcze ostatniego słowa. To dopiero rozgrzewka przed tym, co dla nas przygotowuje. Z czasem prawdopodobnie Gemini podpowie i pokaże najlepsze dania z wybranych kawiarni i restauracji, co może wznieść rywalizację w gastrobiznesach na zupełnie nowy poziom. Już widzę te zapytania o najbardziej instagramowe desery czy miejsce z najładniejszym wnętrzem, gdzie można napić się dobrej kawy. Nie bez powodu właściciele takich przybytków od lat zwracają wyjątkową uwagę na estetykę – a dzięki integracjom takim jak ta ich wyszukiwanie będzie łatwiejsze niż kiedykolwiek wcześniej.