Aluron CMC Warta Zawiercie wygrała grupę w Klubowych Mistrzostwach Świata z kompletem zwycięstw. W ostatnim spotkaniu rozbiła Praia Clube, trzecią drużynę ligi brazylijskiej, pozwalając jej zdobyć w trzech setach zaledwie 42 punkty. O finał siatkarze z Zawiercia zmierzą się w sobotę z Osaca Bluteon.
Po dwóch rundach Aluron CMC Warta jako jedyna w grupie A miała na koncie komplet zwycięstw i do zapewnienia sobie awansu do półfinału potrzebował wygrania dwóch setów. Praia Clube to trzecia drużyna ligi brazylijskiej, której najbardziej znanym zawodnikiem jest środkowy Isac Santos, były reprezentacyjny środkowy. Ale liderem jest przyjmujący Paulo Silva, zaś razem z nim gra znany z występów w ZAKSIE Kędzierzyn-Koźle Lucas Loh. Rywal w brazylijskim spotkaniu przegrał 1:3 z Volei Renata i rozgrywał mecz ostatniej szansy.
Ale czołowy klub z Brazylii był tylko tłem dla wicemistrza Polski. Stać go było na równą grę tylko do wyniku 13:13 w pierwszym secie. Do tego momentu prowadzenie się zmieniało, lecz później przewaga zawiercian urosła błyskawicznie, a gospodarze zdobyli jeszcze tylko sześć punktów. W Aluronie CMC Warcie nie było słabszego punktu, a blok był jak ściana.
Podopieczni trenera Michała Winiarskiego tak się rozpędzili, że w drugim secie zmiażdżyli rywali, pozwalając im zdobyć zaledwie dziewięć punktów. Wychodziło im wszystko: Miguel Tavares wystawił krótką do Mateusza Bieńka, Bartosz Kwolek punktował sprytnymi plasami w dziewiąty metr, a w ostatniej akcji Bieniek obronił atak rzutem, zaczynając kontrę. W międzyczasie Miłosz Zniszczoł zanotował serię zagrywek, a Aaron Russell obijał dłonie przeciwników, nawet mając przed sobą potrójny blok. Po 49 minutach Aluron CMC Warta zapewniła sobie wyjście z grupy.
Trener Praia Clube robił zmiany, jednak niczego one nie zmieniły, bo na siatkarzy z Zawiercia nie było mocnych. W trzecim secie nasza drużyna wyszła w niezmienionym składzie, bo wygrana za trzy punkty dawała pierwsze miejsce w grupie, a w półfinale lepiej trafić na Osaka Bluteon niż Perugię, z którą – przypomnijmy – Aluron CMC Warta przegrała 2:3 w finale tegorocznej Ligi Mistrzów.
Wicemistrzowie Polski nie zamierzali odpuszczać, a dopiero przy wysokim prowadzeniu Kwolka zastąpił Bartosz Łaba i zdobył dwa kolejne punkty, a grę kończyli już zmiennicy, a mimo to Brazylijczycy zdobyli zaledwie 14 punktów.
Tak więc Aluron CMC Warta zajął pierwszą pozycję w grupie A, tracąc tylko punkt. Druga była Volei Renata, która o finał zagra z Perugią, która pokonała Osakę 3:2 (w tie-breaku 23:21).
Praia Clube – Aluron CMC Warta Zawiercie (19:25, 9:29
Aluron CMC Warta: Tavares 2, Kwolek 12, Bieniek 8, Bołądź 9, Russell 16, Zniszczoł 7, Popiwczak (libero) oraz Łaba 2, Czerwiński 1, Ensing, Nowosielski, Markiewicz, Ogórek (libero)
Powiązane informacje
POWIĄZANE WIADOMOŚCI
