Wielowątkowa, intensywna debata o polskiej gospodarce w gronie przedstawicieli świata biznesu, polityki oraz nauki i środowiska eksperckiego odbędzie się 9 lutego 2026 r. w Warszawie. Zapraszamy na EEC Trends. Rejestracja dostępna na stronie wydarzenia.
- MON podpisało umowy na zakup systemów obronnych za 2,6 mld zł z firmami z Turcji, Szwecji i Polski.
- Systemy rozpoznania elektronicznego, walki radioelektronicznej i symulatory czołgów wzmocnią polskie siły zbrojne.
- Umowy są częścią strategii zwiększenia polskiego bezpieczeństwa w ramach sojuszów międzynarodowych
Umowy MON na systemy obronne
Podpisany przez przedstawicieli MON pakiet umów opiewa na łączną kwotę około 2,6 mld zł.
Umowy podpisano w piątek w Wojskowym Centrum Edukacji Obywatelskiej. Wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz zwrócił uwagę na kształtowanie się polskiej aktywności w ramach NATO, podkreślając, że zamawiany sprzęt będzie pochodził nie tylko z Polski, ale też z Turcji i ze Szwecji.
Strategia bezpieczeństwa MON
– De facto jeden z wektorów polskiego bezpieczeństwa jest skierowany w stronę Turcji, w stronę Rumunii, drugi jest skierowany w stronę basenu Morza Bałtyckiego. Budujemy w ten sposób naszą architekturę bezpieczeństwa, architekturę opartą o Sojusz Północnoatlantycki, o nasz żelazny sojusz ze Stanami Zjednoczonymi – powiedział Kosiniak-Kamysz.
Pierwsza podpisana w piątek umowa dotyczy systemów rozpoznania elektronicznego produkowanych przez firmę SAAB. Jej wartość to ok. 500 mln zł.
Współpraca międzynarodowa w obronności
– Rozpoznanie elektroniczne jest niezbędne i w powietrzu, i na lądzie do tego, żebyśmy mogli w odpowiedni sposób reagować. SAAB jest naszym sprawdzonym partnerem, Szwecja jest naszym sprawdzonym partnerem, jest naszym sojusznikiem, więc ten wektor skierowany jest w stronę Morza Bałtyckiego i budowy tam nowej architektury – podkreślił szef MON.
Druga umowa związana jest z zakupem systemów do walki radioelektronicznej. To element programu San, który ma służyć zwalczaniu dronów. Przy podpisaniu umowy obecny był ambasador Turcji Rauf Alp Denktaş i wiceprezes tureckiej Agencji Przemysłu Obronnego Mustafa Murat. Sprzęt ma być dostarczony przez firmę ASELSAN do 2035 roku, wartość umowy to ok. 2 mld zł.
Rozwój polskiego przemysłu zbrojeniowego
– Dwa miliardy złotych na walkę radioelektroniczną, na systemy antydronowe, na systemy zakłócające fale radiowe, umożliwiające strącanie dronów – podsumował Kosiniak-Kamysz.
Trzecia umowa podpisana została z polską firmą Autocomp. Za ok. 100 mln zł ma ona dostarczyć sześć symulatorów czołgów Leopard 2PLM1.
– Mamy ponad 250 leopardów w polskich siłach zbrojnych. Mamy naprawdę duże zdolności operowania na leopardach i w tej wersji, pierwsze, które były kupowane, a w tej wersji szczególnie spolonizowane. I tego dotyczy ta umowa, sześciu symulatorów dla czołgów leopard w spolonizowanej wersji – wyjaśnił wicepremier.
– Dlaczego mówię o tym na początku, o systemach antydronowych? Bo w istocie, żeby zobrazować naszym odbiorcom – wszystkim Polakom – trzeba jasno i wyraźnie powiedzieć: dzisiaj system walki na polu bitwy musi być wszechstronny. Nie może się ograniczać do jednej, tradycyjnej domeny. Walka rozgrywa się zarówno na lądzie, w powietrzu, na morzu, w cyberprzestrzeni, w działaniach związanych z kosmosem, z użyciem sztucznej inteligencji. Rozpoznanie tego, co się dzieje, oraz szybkie zareagowanie daje zwycięstwo – dodał
