NASA przedstawiła właśnie efekty pracy teleskopu SPHEREx, który od marca tworzył absolutnie wyjątkową mapę kosmosu. Urządzenie zarejestrowało całe niebo w 102 odcieniach podczerwieni, niedostępnych dla ludzkiego oka. Dzięki tej mapie naukowcy będą mogli zabrać się za badanie rozkładu galaktyk we wszechświecie oraz kluczowych składników życia w Drodze Mlecznej.

Zebrane dane pozwolą analizować, jak ewoluowały galaktyki na przestrzeni blisko 14 mld lat. Zyskujemy też nową wiedzę na temat tego, jak wczesne zjawiska po Wielkim Wybuchu wpłynęły na kształtowanie się miliardów galaktyk. SPHEREx jest narzędziem, które pomaga zrozumieć schematy rozmieszczenia materii w trzech wymiarach przestrzeni kosmicznej.

„To niesamowite, ile udało się zebrać informacji przez zaledwie sześć miesięcy — te dane będą szczególnie wartościowe w połączeniu z wynikami naszej pozostałej misji” – podkreśla Shawn Domagal-Goldman, szef działu astrofizyki w NASA. SPHEREx codziennie wykonuje aż 3600 zdjęć, tworząc stopniowo obraz całego nieba.

Proces mapowania rozpoczął się w maju, a pierwsza mozaika całego nieba była gotowa w grudniu. W trakcie dwuletniej misji powstaną jeszcze trzy takie mapy, co podniesie czułość pomiarów. Całość surowych danych udostępniono naukowcom i wszystkim zainteresowanym.

Specjalnie zaprojektowane detektory SPHEREx rozdzielają światło na 102 odcienie, co daje możliwość bardzo szerokiej spektroskopii. Instrument jest w stanie przyporządkować każdemu fragmentowi nieba unikalną informację w wielu zakresach fal podczerwonych. Ta funkcjonalność odróżnia SPHEREx od wcześniejszych misji obserwacyjnych.

Stworzony w ten sposób trójwymiarowy atlas wszechświata pozwoli naukowcom dokładnie badać procesy powstawania galaktyk i zagadkowe zjawisko inflacji po Wielkim Wybuchu. SPHEREx ma istotny wkład w odkrywanie kosmicznej historii i analizę rozmieszczenia galaktyk na przestrzeni miliardów lat.