Crunch i powrót do biur w studiu Naughty Dog najwyraźniej okazał się konieczny, by zdążyć z wewnętrznym demem Intergalactic: The Heretic Prophet do końca 2025 roku.
Nowa gra studia Naughty Dog jeszcze nie pokazała swoich prawdziwych wdzięków, ale Sony ma być zdeterminowane, by jak najszybciej sprawdzić grę w akcji. Do takich informacji dotarł Jason Schreier z agencji Bloomberg dzięki kontaktom z pracownikami dewelopera.
Jak czytamy, przez ostatnie 7 tygodni deweloperzy Naughty Dog mieli być zachęcani do pracy po godzinach, by przygotować wersję demonstracyjną, którą ma przetestować Sony. Pod koniec października proszono twórców o pracę przez co najmniej 8 godzin dziennie (ale nie więcej niż 60 godzin w tygodniu), co miało pozwolić odrobić straty po licznych opóźnieniach i niedotrzymanych terminach.
Powrót Naughty Dog do crunchu
To ma być pierwszy taki przypadek w Naughty Dog od lat. Przypomnijmy: swego czasu – po doniesieniach o licznych wycieńczających procesach produkcyjnych – Naughty Dog obiecało wprowadzić zmiany i zatrudnić kolejnych producentów, by ograniczyć crunch. Tyle że, według źródeł Schreiera, w ciągu 4 lat wiele z tych osób opuściło szeregi studia.
Co ma mocno niepokoić rozmówców dziennikarza, to że premiera Intergalactic: The Heretic Prophet na PlayStation 5 rzekomo planowana jest dopiero na połowę 2027 roku. Jeśli więc już teraz narzucono de facto obowiązkowe nadgodziny, istnieje obawa, że crunch jedynie się nasili wraz ze zbliżaniem się wyznaczonego terminu wydania gry, która ma być dwukrotnie większa od najnowszego dużego projektu zespołu.
Oczywiście takie obawy mogą być przedwczesne. Na razie podobno większość pracowników ND ma crunch za sobą, jako że studiu udało się ukończyć demo dla Sony, a kierownictwo zapowiedziało powrót do standardowego trybu pracy do końca stycznia 2026 roku. Dalsze informacje na temat harmonogramu prac deweloperzy mają poznać po przerwie świątecznej.
Więcej:Sony dopięło swego. Podróbka Horizona zniknęła z sieci, a prawnicy milczą po tajemniczej ugodzie
