„’Peter Criss’ przedstawia powrót Catmana [muzyczny pseudonim z czasów Kiss] do formy, będąc najbardziej rockowym solowym albumem w jego karierze, na którym wystąpili John 5, Billy Sheehan i Paul Shaffer” – czytamy w opisie płyty.
80-letni perkusista do współpracy zaprosił tak znanych muzyków, jak właśnie John 5 (obecny gitarzysta Mötley Crüe, wcześniej m.in. David Lee Roth, Rob Zombie, Marilyn Manson), Billy Sheehan (basista Mr. Big, The Winery Dogs, wcześniej UFO, David Lee Roth) i Paul Shaffer (klawiszowiec i lider zespołu z telewizyjnych programów Davida Lettermana), a także Piggy D., basista Marilyn Manson (wcześniej u boku Roba Zombie, a także gitarzysta Wednesday 13) i jazzowy gitarzysta Mike McLaughlin.
Nowy album Petera Crissa – choć zapowiadany od kilku miesięcy – jest w sumie dość sporą niespodzianką na rockowej scenie, bo przez ostatnie dwie dekady muzyk niemal do zera ograniczył swoją publiczność aktywność. Jego poprzednia płyta „One for All” ukazała się w 2007 r., a ostatni koncert zagrał w 2017 r.
Peter Criss po latach z dawnymi kolegami z Kiss. Zdjęcie z Donaldem Trumpem
Na początku grudnia perkusista po raz pierwszy od lat pojawił się u boku dawnych kolegów z Kiss: Paula Stanleya (wokal, gitara) i Gene’a Simmonsa (bas, wokal). Okazją było wręczenie muzykom wyróżnienia Kennedy Center Honors, przyznawanego za całokształt twórczości i wkład w kulturę amerykańską.
Częścią uroczystości jest spotkanie laureatów w Białym Domu z prezydentem. Z tej okazji można było zobaczyć zdjęcia Stanleya, Simmonsa i Crissa z małżonkami z Donaldem Trumpem siedzącym za swoim biurkiem w Białym Domu. Fotografia podzieliła jednak jego fanów, którzy z jednej strony podkreślali, że muzycy jak najbardziej zasługują na to wyróżnienie, a z drugiej strony krytykowali obecność na fotografii z politykiem. „Czuję się równocześnie tak dobrze i tak źle”, „Making America Rock Again!” – czytamy w komentarzach.
Wielkim nieobecnym tej uroczystości był zmarły 16 października w wieku 74 lat Ace Frehley, czyli słynny „Space Ace”, oryginalny gitarzysta Kiss. Fragmenty gali zostaną pokazane 23 grudnia w telewizji CBS i na streamingowej platformie Paramount+.
„Doświadczony rock’n’rollowy perkusista szuka oryginalnego zespołu”. Tak powstała grupa Kiss
W pierwszej połowie lat 70. w Nowym Jorku skrzyżowały się muzyczne drogi Simmonsa i Stanleya, którzy razem występowali w Rainbow (nie mylić z późniejszą grupą Ritchiego Blackmore’a z Deep Purple), szybko przemianowanym na Wicked Lester. Łącząca rock nad rolla z folkiem i popem formacja nawet zarejestrowała debiutancki album, ale rozczarowani rezultatem szefowie wytwórni Epic odłożyli go na półkę.
To wówczas Stanley i Simmons zaczęli rozglądać się za nowymi muzykami, z którymi mogliby grać ostrzejszą muzykę. Wkrótce w składzie pojawił się Peter Criss, który zamieścił następujące ogłoszenie w „Rolling Stone”: „Doświadczony rock’n’rollowy perkusista szuka oryginalnego zespołu grającego muzykę soft i hard”. Ace Frehley również trafił do zespołu dzięki ogłoszeniu w prasie. Na przełomie 1972 i 73 roku grupa oficjalnie przyjęła nazwę Kiss, a autorem ikonicznego logo był właśnie solowy gitarzysta.
Na okładce debiutanckiej płyty zatytułowanej „Kiss” (1974) można było zobaczyć czwórkę muzyków z pomalowanymi twarzami, co stało się znakiem firmowym zespołu na kolejne dekady. Grupa porzuciła makijaże po raz pierwszy dopiero w 1983 roku i wróciła do nich dopiero po 13 latach, gdy doszło do powrotu oryginalnego składu.
Już na początku marca 1973 r. muzycy na koncertach prezentowali się z wymalowanymi twarzami. Podczas kolejnych występów rozszerzali pozamuzyczne atrakcje o m.in. plucie ogniem, bryzganie sztuczną krwią czy wymachiwaniem długaśnym (ponoć liczy 7 cali, czyli prawie 18 cm) jęzorem Simmonsa. Basista Kiss niegdyś ubezpieczył swój narząd na okrągłą sumę miliona dolarów!
Solowy debiut Petera Crissa. Nie brak ocen 0/10
W 1978 r. wszyscy czterej muzycy Kiss wydali solowe, zatytułowane imieniem i nazwiskiem autora, albumy tego samego dnia. Największym powodzeniem cieszył się debiut Ace’a Frehleya. Fani hard rocka przeżyli spore zaskoczenie, słuchając płyty „Peter Criss”, bo album zawierał piosenki w stylu pop rocka i r’n’b inspirowanego stylem wytwórni Motown. Całość była rozczarowaniem m.in. dla krytyków (po latach nie brak ocen 0/10) i liderów Kiss, którzy uznali materiał za całkowite przeciwieństwo stylistyki zespołu.
Relacje w Kiss zaczęły się psuć na początku lat 80., gdy ze składu został usunięty Peter Criss (za perkusją zastąpił go Eric Carr). Ace Frehley poczuł się odsunięty na bok w związku z forsowanym przez liderów kierunkiem muzycznego rozwoju.
„Byłem zagubiony (…) Mam prawo sądzić że gdybym został w Kiss – w końcu, wracając samochodem ze studia do domu, miałbym ochotę rozbić się o drzewo” – opowiadał po latach gitarzysta, który w 1982 r. odszedł z Kiss (odrzucił propozycję podpisania wartego 15 mln dolarów kontraktu z zespołem), by skupić się na solowej karierze pod szyldem Frehley’s Comet.

Kiss w 1975 r. – od lewej: Ace Frehley, Paul Stanley, Peter Criss i Gene SimmonsMichael Ochs ArchivesGetty Images
Tak Peter Criss został zwolniony z Kiss. „Brak szacunku”
Criss z Frehleyem pozostawali w dalszym ciągu w dobrych relacjach, od czasu do czasu występowali i nagrywali razem. Obaj w 1996 r. powrócili do Kiss, co oznaczało reaktywację oryginalnego składu. Efektem tej współpracy była wydana w 1998 r. płyta „Psycho Circus”, jednak po latach ujawniono, że twórczy udział Frehleya i Crissa był na niej minimalny (większość partii perkusyjnych nagrał sesyjny muzyk Kevin Valentine, a za gitarę prowadzącą odpowiadał Tommy Thayer, od 2002 r. oficjalny następca Frehleya). Po obwołanej pożegnalną trasą „Farewell Tour” (koniec 2001 r.) gitarzysta ostatecznie odszedł z Kiss.
Na początku 2004 r. Stanley i Simmons nie odnowili wygasającego ostatecznie w marcu kontraktu z Peterem Crissem. Oryginalny perkusista nie krył wówczas żalu wobec liderów. „Nikt do mnie nie zadzwonił, ani do mojego przedstawiciela, w sprawie dalszych koncertów. Jako współzałożyciel uważam to za brak szacunku wobec mnie i fanów, którzy uczynili z nas jeden z największych zespołów na świecie” – mówił Criss, którego ponownie w Kiss zastąpił Eric Singer (grał za niego w latach 2001-2002).
„Nieważne, komu nałożą makijaż na twarze, to nie będziemy my. Możesz ściągnąć maskę z Jeźdźca znikąd (bohater amerykańskiej popkultury walczący z bandytami na Dzikim Zachodzie) i założyć ją komuś innemu, ale to już nie będzie Jeździec znikąd” – dodawał rozgoryczony w innym wywiadzie.
Rock’n’rollowy cyrk pod szyldem Kiss – nieustająco dowodzony przez Stanleya i Simmonsa – dociągnął do końca 2023 r., gdy ostatecznie zakończyła się pożegnalna trasa „End of the Road Tour”. Zespół dwukrotnie dotarł wówczas do Polski (18 czerwca 2019 r. – Tauron Arena Kraków, 3 czerwca 2022 r. – Atlas Arena w Łodzi). U boku liderów w ostatnim składzie znaleźli się gitarzysta Tommy Thayer (od 2002 r.) i perkusista Eric Singer (z przerwami od 1991 r.).
Mimo pojawiających się plotek na ostatnim koncercie Kiss (2 grudnia 2023 r. w nowojorskiej hali Madison Square Garden) na scenie nie pojawili się Ace Frehley i Peter Criss. Gitarzysta wprost stwierdził, że takie pogłoski wypuścili liderzy, by pomóc sprzedać bilety na pożegnalny występ, a on sam nigdy nie otrzymał oferty udziału w tym wydarzeniu. Po latach Criss pojawił się razem z dwoma pozostałymi żyjącymi muzykami Kiss na prywatnej ceremonii pogrzebowej Ace’a Frehleya.
Peter Criss – szczegóły płyty „Peter Criss” (tracklista):
1. „Rock, Rockin, Rock & Roll”
2. „In The Dark”
3. „For The Money”
4. „Murder”
5. „Walking On Water”
6. „Creepy Crawlers”
7. „Justice”
8. „Cheaper To Keep Her”
9. „Sugar”
10. „Rubberneckin”
11. „Hard Rock Knockers” (Bonus Track).
Ania Wyszkoni o przygotowaniach do Sylwestra w Polsacie. „Moda z biegiem lat się zmieniła”INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd? Napisz do nas
