No Rest for the Wicked - twórcy Ori szykują kolejną dużą aktualizację. Pojawi się ważna dla wielu opcja kooperacjiProjekt od Moon Studios przeżywał różne chwile – i zważywszy na to, że wciąż tkwi we wczesnym dostępie, różnie jeszcze to może wyglądać. Nie zmienia to faktu, że po większym kryzysie No Rest for the Wicked złapało wiatr w żagle i od pewnego czasu nie zawodzi ze swoimi aktualizacjami. A w przyszłym roku szykuje się coś bardziej imponującego niż wszystko, co zaprezentowano do tej pory: kooperacja znacząco różniąca się od zwyczajowych jej modeli.

No Rest for the Wicked dostanie nowy update już 22 stycznia – a obecnie aż do 22 grudnia trwa otwarta beta. Moon Studios dostarczy specjalny model kooperacji, w ramach której maksymalnie 4 graczy może rozwijać wspólnie daną krainę bez koniecznej obecności hosta.

No Rest for the Wicked - twórcy Ori szykują kolejną dużą aktualizację. Pojawi się ważna dla wielu opcja kooperacji [1]

No Rest for the Wicked – nowości dla jednej z najciekawszych gier tego roku. Przeciwnicy, frakcje, poprawki wydajności i inne

Nie każdy update działał korzystnie No Rest for the Wicked, czasami nawet sami twórcy robili niepotrzebny bałagan swoimi wypowiedziami. Ale koniec końców wygląda na to, że powolutku, acz w miarę sprawnie gra jest ulepszana. Obecnie macie jeszcze kilka dni na sprawdzenie otwartej wersji beta (tradycyjnie w zakładce „Właściwości”), dostaniecie wtedy możliwość gry na odrębnym zapisie (save ze zwyczajową postacią pozostaje bezpieczny), albo pod koniec stycznia rzucicie się w wir kooperacji. Ma ona znacząco różnić się ze znanych nam formuł w grach typu Path of Exile, WoW, czy Elden Ring i łączyć pewne aspekty ARPG z MMO.

No Rest for the Wicked – dole i niedole na Isola Sacra. Wrażenia po zmaganiach w Early Access gry twórców serii Ori

Zatem wspólna rozgrywka nie będzie ograniczała się jedynie do tymczasowego wpadania na serwer, czy walk z pojedynczymi przeciwnikami. Jeżeli gracze będą chcieli, będą mogli nadawać kształt danemu królestwu (aż do czterech osób). Dyrektor kreatywny Thomas Mahler porównał sytuację do tej z Minecrafta, ale bez opłat. Kompani będą mogli wchodzić do świata bez koniecznej obecności hosta i rozwijać go pod jego nieobecność, co stanowi nie lada rewolucję. Pojawi się masa opcji dzielenia się owocami swoich aktywności – od zarządzania łupami (lub kłócenia się o nie) po organizowanie wspólnego mieszkania. Znaczący progres czeka także crafting, a przeciwnicy – zwłaszcza ci potężniejsi – mają odpowiednio reagować na walkę z kilkoma graczami, a nawet zmieniać swoją taktykę. Towarzysze mogą się wzajemnie ranić, a reanimowanie upadłego kompana kosztuje porcję zdrowia. Ale jeśli ktoś planuje nadal grać solo, tutaj też czekają nowości. Przede wszystkim masa opcji zaklinania i ulepszania broni, poprawki względem różnych mechanik jak trafienia krytyczne, wytwarzanie przedmiotów bez martwienia się o losowość, tak jak w kooperacji większa elastyczność pod kątem buildów, w tym ulepszone łucznictwo, oraz specjalne kompendium. Atrakcji jest zatem co niemiara, przekonamy się jedynie, czy zostaną one wprowadzone w uporządkowany sposób, bez większych technicznych kłopotów.

No Rest for the Wicked - twórcy Ori szykują kolejną dużą aktualizację. Pojawi się ważna dla wielu opcja kooperacji [2]

No Rest for the Wicked - twórcy Ori szykują kolejną dużą aktualizację. Pojawi się ważna dla wielu opcja kooperacji [3]

No Rest for the Wicked - twórcy Ori szykują kolejną dużą aktualizację. Pojawi się ważna dla wielu opcja kooperacji [4]

Źródło: Moon Studios (Youtube)