Nie potrzebujesz mocnego komputera do grania – Dzięki GeForce NOW Ultimate zagrasz na poziomie w najlepsze tytuły

Zbliżają się Święta Bożego Narodzenia, które zazwyczaj stanowią dobry pretekst do zafundowania sobie lub bliskim jakiegoś sprzętu do grania. Skoro jest zdecydowanie więcej czasu, można na spokojnie nadrobić zaległości albo sprawdzić nowości. Jeśli nie macie wydajnego komputera, który poradziłby sobie z najbardziej zaawansowanymi produkcjami, to wcale nie musicie go kupować. Istnieją alternatywne sposoby na gaming – jednym z najlepszych jest usługa GeForce NOW Ultimate, której jakość może zaskoczyć nawet największych sceptyków.

GeForce NOW Ultimate to sposób na granie na wysokim poziomie, bez potrzeby posiadania wydajnego komputera, bo wystarczy przeciętne łącze internetowe i własna biblioteka gier komputerowych np. Steam.

GeForce NOW oferuje trzy poziomy subskrypcji, gdzie pierwsza jest darmowa lecz obarczona kilkoma ograniczeniami, środkowa Performance stanowi optymalne rozwiązanie dla większości typowych użytkowników, natomiast Ultimate powinno zadowolić nawet entuzjastów najwyższej jakości. Wybierać można pomiędzy dostępem jednodniowym, miesięcznym i pakietem rocznym, co oczywiście wpływa na ostateczny koszt jednostkowy. Obecnie trwa promocja „Pół ceny na Święta” dla miesięcznych planów Performance i Ultimate, będąca świetną okazją do samodzielnego wypróbowania GeForce NOW. Granie w chmurze jest zresztą bardziej komfortowe niż kiedykolwiek, ponieważ NVIDIA od 2024 roku posiada serwery w Warszawie, co zapewnia polskim graczom niższe opóźnienia (ping). Co jeszcze warto wiedzieć?

GeForce NOW to usługa strumieniowania, pozwalająca grać w kompatybilne tytuły jakie posiadamy w naszych bibliotekach Steam, Epic Games Store, GOG, Ubisoft Connect i Microsoft Store, których nie musimy wcześniej pobierać na lokalny nośnik. Biorąc pod uwagę ile potrafią ważyć współczesne produkcje, to naprawdę ogromne udogodnienie, zwłaszcza jeśli przebywamy poza domem lub dysponujemy mniej wydajnym łączem internetowym. Oszczędzamy zatem czas i pakiety danych. Wszystko jest wykonywane przez serwery NVIDIA, ograniczając wymagania sprzętowe do absolutnie podstawowych tzn. układu graficznego obsługującego DirectX 11, dwurdzeniowego procesora, 4 GB RAM i systemu Windows 10. GeForce NOW można z powodzeniem uruchomić nawet na telewizorze, wiekowym laptopie czy konsolach przenośnych, bowiem wystarczy połączenie internetowe zapewniające 25-50 Mb/s.

Najwyższy pakiet GeForce NOW Ultimate to propozycja skierowana do użytkowników chcących poczuć prawdziwego ducha PC Master Race, która umożliwia włączenie rozdzielczości do 5120×2180 i uzyskanie nawet 360 FPS (oczywiście zależnie od ustawień), będąca substytutem mocnego gamingowego komputera. Zapewnia także pierwszeństwo w dostępie do kolejki oraz ośmiogodzinne sesje, których liczba jest nieograniczona niezależnie od wybranego pakietu. Uzyskujemy zarazem dostęp do serwerów klasy GeForce RTX 5080 w wybranych tytułach, które pozwalają aktywować techniki Multi Frame Generation i Path Tracing, uzupełniane przez pozostałe rozwiązania NVIDIA – DLSS, G-Sync, Reflex. Sama karta graficzna w takim przypadku kosztuje prawie 5000 złotych, natomiast płacąc obecnie 55 złotych za miesiąc GeForce NOW Ultimate, możemy skorzystać z mocy obliczeniowej topowych układów Blackwell.

Aplikacja GeForce NOW waży zaledwie 165 MB i tutaj pozytywne zaskoczenie – nie wymaga instalacji, uruchamiając się bezpośrednio z pobranego pliku, a konfiguracja jest banalnie prosta i intuicyjna. Po uruchomieniu oraz zalogowaniu do usługi wybieramy konta Steam / Epic / Ubisoft / Battle.net / Xbox jakie posiadamy i chcemy podłączyć. Zalogowanie do Steam automatycznie aktualizuje naszą bibliotekę gier komputerowych o obsługiwane tytuły. Ciekawostką jest możliwość korzystania z GeForce NOW również z poziomu przeglądarki internetowej, co znacznie rozszerza zakres zastosowań. Chociaż usługa nie obsługuje absolutnie wszystkich produkcji, obecnie zawiera ponad 4500 pozycji na samym Steam m.in. STALKER 2, Dying Light: The Beast, ARC Raiders, Cyberpunk 2077, DOOM The Dark Ages i Oblivion Remastered i wiele innych.

Sprawdzenie jak faktycznie działa GeForce NOW rozpocząłem od przygotowania odpowiedniej platformy sprzętowej… Wyciągnąłem więc z szuflady wiekowego mini-pc bez dedykowanego układu graficznego, posiadającego procesor Intel 11 GEN i 16 GB pamięci RAM, którego podłączyłem do telewizora 4K. Uzyskałem dzięki takiemu zabiegowi spektakularny efekt przy minimalnym nakładzie, pozwalający sprawdzić rozdzielczość 3840×2160 i potencjał GeForce RTX 5080 w wersji Ultimate. Zresztą GeForce NOW wystarczy w zasadzie cokolwiek do uruchomienia, ponieważ całą robotę obliczeniową wykonują serwery NVIDIA. Przypomniałem sobie jeszcze o klasycznym XBOX-owym padzie, jakiego podłączyłem do maszyny, co pozwoliło znacznie podnieść komfort rozrywki w kanapowym wydaniu. Konfiguracja całości zajęła dosłownie kilka minut łącznie z przypomnieniem sobie hasła do sieci WiFi. 

STALKER 2 – 3840×2160 / Epic / DLAA / FG ON / OFF (Dół / Góra)

Na pierwszy ogień poszedł S.T.A.L.K.E.R. 2: Heart of Chornobyl, jedna z bardziej wymagających strzelanin pierwszoosobowych, która w ustawieniach 3840×2160 / Epic / DLAA potrafiła zagotować nawet GeForce RTX 5090. Na GeForce NOW Ultimate uzyskałem ponad 51 klatek na sekundę bez żadnych wspomagaczy, natomiast włączenie Frame Generation podbiło licznik do 80-90 klatek zależnie od lokacji. Ping okazał się w zasadzie zerowy. Mówimy o natywnych 3840×2160 plus DLAA na detalach Epic, natomiast aktywowanie DLSS Quality pozwala osiągnąć 120 klatek na sekundę. Podobnej jakości i płynności nie uzyskałbym na najmocniejszych konsolach Microsoftu i SONY, podczas gdy komputer zapewniający takie fajerwerki kosztowałbym… szkoda gadać. Granie okazało się całkowicie komfortowe, pozbawione poważniejszych anomalii wynikających ze strumieniowania tj. widocznego dogrywania obiektów czy opóźnień. W ślepym teście trudno byłoby stwierdzić, że wszystko odbywa się w chmurze.

STALKER 2 – 3840×2160 / Epic / DLAA / FG ON / OFF (Dół / Góra)

Na drugą nóżkę postanowiłem wziąć niezwykle udanego Kingdom Come: Deliverance II, kolejną produkcję z ogromnym otwartym światem, której przejście zajmuje dobre kilkadziesiąt godzin. Kingdom Come: Deliverance II może się pochwalić mniejszymi wymaganiami sprzętowymi od S.T.A.L.K.E.R. 2: Heart of Chornobyl, dlatego do uzyskania wzorowej płynności w 3840×2160 nie potrzebował nawet pomocy NVIDIA DLSS i/lub Generatora Klatek. GeForce RTX 5080 dostępny w usłudze GeForce NOW Ultimate zapewniał zwykle ponad 90 klatek na sekundę w ustawieniach Very High. Ponownie wrażenia z rozgrywki nie ustępowały tym, jakie towarzyszą graniu lokalnie, aczkolwiek przy bardzo szybkiej jeździe konnej widoczne było niewielkie pogorszenie ostrości obrazu. Niewprawne oko, zwłaszcza jeśli siedzimy 3-4 metry od telewizora, może takich niuansów nie wychwycić. W każdym razie, Kingdom Come: Deliverance II działa w streamingu NVIDIA znakomicie i zachowuje wzorową responsywność. 

Kingdom Come: Deliverance II – 3840×2160 / Very High / SMAA TX2

No dobrze, ostatni test wydajności musiał być wykonany z przytupem, więc odpaliłem DOOM: The Dark Ages z Path Tracingiem, ponieważ Ray Tracing nie stanowił dla GeForce RTX 5080 i GeForce NOW Ultimate większego wyzwania. Ze śledzeniem ścieżek w rozdzielczości 3840×2160 najnowsza produkcja id Software nie bierze jeńców, rozkładając na łopatki w czystym renderingu nawet GeForce RTX 5090, toteż początkowy wynik 19-20 klatek na sekundę mnie akurat nie zdziwił. Konieczne było sięgnięcie po kombinację NVIDIA DLSS Quality i Multi Frame Generation x4, doprawionych Ray Reconstruction i Reflex. Wówczas udało się uzyskać ponad 100 klatek na sekundę, co jest naprawdę dobrym wynikiem zważywszy na okoliczności – mapa Oblężenie należy do największych oraz najbardziej zasobożernych. Jakość obrazu i opóźnienia były na całkowicie akceptowalnym poziomie, może nie dorównywały w stu procentach lokalnemu renderingowi, ale mówimy przecież o strumieniowaniu i jednej z najbardziej wymagających gier.

DOOM: The Dark Ages – 3840×2160 / Ultra / Path Tracing / DLSS Quality / FG x4 (Dół)

Wynik DOOM: The Dark Ages z Path Tracingiem jest zresztą niemożliwy do powtórzenia na konsolach, nawet pomijając fakt, że powyższej opcji po prostu nie obsługują, jak również ekstremalnie trudny do uzyskania na mocnych komputerach gamingowych. Dostęp do nowych rozwiązań zarezerwowanych dla architektury Blackwell i GeForce RTX 5080 w tym konkretnym przypadku robi znaczną różnicę. Otrzymujemy bardzo zaawansowaną oprawę graficzną plus technologię pozwalającą ją napędzić. Zatem jeśli w DOOM: The Dark Ages z Path Tracingiem udało się komfortowo pograć, zakładając minimalne kompromisy będące w granicach zdrowego rozsądku, to dosłownie każda inna produkcja pójdzie w takiej usłudze bez problemu. Raczej żadna premiera planowana na 2026 rok tego stanu nie zmieni.

Spośród nieoczywistych zalet GeForce NOW warto jeszcze wskazać, że znacząco obniża pobór energii naszej platformy, której podzespoły pracują wówczas bez większego obciążenia. Ciężar obliczeniowy ponoszą bowiem serwery NVIDIA. Jest zatem ciszej i chłodniej, co docenią szczególnie posiadacze laptopów, gdzie włączenie czegokolwiek dociskającego CPU/GPU powoduje zwykle niemiłosierne wycie układu chłodzącego. Jednocześnie wydłuża się czas pracy na zasilaniu akumulatorowym, co ponownie ucieszy zwłaszcza użytkowników laptopów. W zasadzie jedyne czego potrzebujemy, to przyzwoitego łącza internetowego bez limitu danych, ponieważ przy maksymalnych ustawieniach graficznych schodzi kilkadziesiąt gigabajtów na godzinę. Na szczęście dzięki serwerowi GeForce NOW zlokalizowanemu w Warszawie, który wystartował w połowie zeszłego roku, opóźnienia sieciowe są teraz rekordowo niskie.

Obecnie za 55 złotych można co najwyżej zjeść dużą pizzę, a tyle właśnie kosztuje miesięczny abonament GeForce NOW Ultimate, który zapewni zdecydowanie więcej rozrywki (chociażby na głodniaka!). 

Podsumowując – GeForce NOW nawet niekoniecznie w wersji Ultimate, skierowanej do najbardziej wymagających odbiorców, to realna alternatywa dla posiadania gamingowego peceta. Granie w chmurze przestało być gorszym zamiennikiem, a sensowną kontrpropozycją, szczególnie interesującą w obecnych czasach. Za ułamek kwoty solidnego peceta uzyskujemy dostęp do topowej konfiguracji sprzętowej oraz najnowszych technologii. Wciąż możemy jednak rozbudowywać swoją kolekcję tytułów na wiodących platformach cyfrowych, które zostają z nami niezależnie od tego, czy zdecydujemy się przedłużyć abonament lub zmienić sprzęt. NVIDIA mocno inwestuje również w atrakcyjność GeForce NOW, szybko wdrażając do biblioteki gorące nowości, wśród których na horyzoncie już majaczą Resident Evil: Requiem i 007: First Light.

Materiał powstał na zlecenie NVIDIA