Steffen Möller, pochodzący z Niemiec aktor i satyryk, przez lata zrobił w Polsce dużą karierę. Ogólnopolską rozpoznawalność przyniosły mu występy w serialu „M jak miłość” oraz udział w programie „Europa da się lubić”, w którym opowiadał o różnicach kulturowych z charakterystycznym dystansem i humorem. Z czasem jego obecność w mediach zaczęła jednak słabnąć, a aktor coraz rzadziej pojawiał się w nowych projektach.

Steffen Möller: 'Jestem legendą’

W rozmowie z Interią Steffen Möller przywołał sytuację, która – jak sam przyznał – najlepiej oddaje skalę jego rozpoznawalności w Polsce. Opowiedział o spotkaniu z widzem po jednym z występów.

Jak Niemcy postrzegają Tuska? „Kartoflany nos”, „Raczej jest z prawicy”

– Do dziś ludzie do mnie podchodzą. Niedawno miałem kabaretowy występ w Niemczech. Po nim podszedł do mnie starszy Polak i powiedział, że ma golden retrievera. Zapytał, czy wiem, jak się wabi. Odpowiedziałem, że pewnie Bruder, a on na to, że Steffen Möller. To już legenda. Jestem legendą, można powiedzieć – stwierdził w rozmowie z dziennikarką.

Dlaczego Steffen Möller wyjechał z Polski?

W wywiadzie dla serwisu Onet Podróże Steffen Möller otwarcie opowiedział o powodach powrotu do Niemiec. Jak przyznał, decyzja była wynikiem zarówno sytuacji zawodowej, jak i zmian, które obserwował w Polsce.

– Po prostu czułem, że moje pięć minut w Polsce się skończyło. Zamiast patrzeć na Zachód, Polacy zaczęli kłócić się między sobą, a to już nie moja działka – mówił.

Dodał, że po przeprowadzce przez pewien czas nie miał jasno sprecyzowanych planów na przyszłość.

Po latach wraca do "M jak miłość". Tak się zmienił

Po latach wraca do „M jak miłość”. Tak się zmienił

Nowa nisza po powrocie do Niemiec

Z czasem Steffen Möller dostrzegł jednak przestrzeń, w której mógł ponownie odnaleźć się zawodowo. Zauważył, że w Niemczech mieszka około wielu Polaków, którzy są odbiorcami treści opartych na relacjach polsko-niemieckich.

– Wróciłem więc do Niemiec i początkowo nie miałem, co robić. W pewnym momencie odkryłem, że w tym kraju mieszka 3,5 mln Polaków, którzy czekają na kabaret o Polakach i Niemcach. To wspaniała nisza, którą zacząłem zarządzać i to robię od kilkunastu lat do dzisiaj – wyznaje.

Po powrocie do Niemiec Steffen Möller napisał również książkę pt. „Weronika, twój mąż tu jest! Gdy Niemcy i Polacy się kochają”. Publikacja opowiada o związkach polsko-niemieckich i różnicach kulturowych widzianych z perspektywy codziennego życia.

– Co ciekawe, na ogół polsko-niemieckie pary mieszkają w Niemczech, ale wesela odbywają się w Polsce. Dlaczego tak? Pewien niemiecki mąż zdradził mi odpowiedź. Tyle jedzenia, ile potrzeba, żeby zorganizować polskie wesele, nie da się kupić nawet w Niemczech… – podsumował.

Steffen wielokrotnie poruszał temat różnic między Polską a Niemcami. – Niemcom przeszkadza chyba silne przywiązanie Polaków do rodziny. Nazywam je „polską symbiozą”. Niemiec dzwoni do mamy i taty co 10 dni i rozmowa trwa pięć minut, a Polak dzwoni do rodziców 10 razy dziennie i komunikuje im nawet, że właśnie wychodzi z basenu czy je kanapkę. Oni zresztą tego oczekują. Później polscy teściowie przyjeżdżają do Niemiec, do swojej ukochanej córki, ale nie raz w roku, jak ci niemieccy, tylko najchętniej raz na sześć tygodni. I tu następuje szok, że chcą spać u dzieci w domu. Niemiecki mąż mówi: „przecież są hotele”, a polska żona się obraża – mówił w wywiadzie dla WP Kobieta.

Przez lata żył w Polsce. Bez ogródek mówi, dlaczego się wyprowadził

Przez lata żył w Polsce. Bez ogródek mówi, dlaczego się wyprowadził

Zapraszamy na grupę FB – #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl

Klub Świadomej KonsumentkiKlub Świadomej Konsumentki © WP Kobieta