W ostatnich dniach miała ważyć się dalsza obecność Izraela w strukturach UEFA. Według doniesień „Israel Hayom”, podczas obrad europejskiej federacji nie doszło nawet do głosowania nad wykluczeniem tego kraju. Izrael odtrąbił sukces, choć teraz realny wydaje się jednak scenariusz z wyrzuceniem izraelskich drużyn. Niemniej jednak ciągły brak decyzji wywołuje lawinę komentarzy rosyjskich polityków i działaczy, którzy zarzucają władzom europejskiej piłki podwójne standardy. I najgorsze w tym wszystkim jest to, że… mają rację.

Wiele wskazywało na to, że tym razem Izrael się nie wywinie. UEFA i FIFA zostały bowiem wezwane do zawieszenia Izraela przez Radę Praw Człowieka ONZ w ramach „koniecznej odpowiedzi na ludobójstwo w Strefie Gazy”.

– Reprezentacje państw, które dopuszczają się poważnych naruszeń praw człowieka, mogą i powinny zostać zawieszone, tak jak miało to miejsce w przeszłości – głosił zespół ekspertów tego organu, dodając przy tym, że „istnieje moralny i prawny nakaz podjęcia wszelkich możliwych środków, by zakończyć ludobójstwo w Strefie Gazy”.

Izraelskie media podawały, że do głosowania nad dalszym losem tego kraju dojdzie na początku tego tygodnia. Kraj, który dopuszcza się ludobójstwa w Strefie Gazy, miał w międzyczasie aktywnie działać na polu dyplomatycznym, szukając wsparcia u Niemców czy Amerykanów.

W efekcie podczas obrad UEFA nie doszło do żadnego głosowania.

Izrael odtrąbił sukces.

Teraz „The Times” donosi, że w przyszłym tygodniu w UEFA dojdzie jednak do głosowania nad wyrzuceniem Izraela. Ciągły brak takiej decyzji, jedynej słusznej, wykorzystuje rosyjska propaganda.

UEFA napędza rosyjską propagandę

W zupełnie innym położeniu jest Rosja, która – dzięki zdecydowanej reakcji kilku krajów – została wykluczona z FIFA i UEFA pięć dni po rozpoczęciu zbrodniczej napaści na Ukrainę. Jej reprezentacja nie bierze udziału ani w turniejach, ani eliminacjach do nich, a kluby nie są zapraszane do Ligi Mistrzów czy Ligi Europy.

Według rosyjskiej propagandy, kolportowanej w mediach głównego nurtu, decyzja piłkarskich federacji jest aktem politycznej dyskryminacji i niesprawiedliwym atakiem na sport, który powinien być niezależny od działań państwa. Niektórzy idą krok dalej, twierdząc, że to kara za kwestionowanie systemu, a UEFA i FIFA to narzędzia zachodu do wywierania nacisku. Jeszcze inni uważają, że za zbanowaniem Rosji stoi Ukraina, która wykorzystała swoje wpływy, żeby zemścić się na Kremlu. Niezależnie od tego, którą wersję wybierzemy, Moskwa jawi się tutaj jak ofiara zachodu, przeciwko któremu występuje.

Nic więc dziwnego, że uaktywnili się rosyjscy politycy, działacze i sportowcy, którzy twierdzą, że… w tej sytuacji ich kraj powinien zostać odwieszony.

Rosjanie o pozostawieniu Izraela

Zobaczcie na tę falę wypowiedzi z dziś i wczoraj.

Maksim Mitrofanow, sekretarz generalny rosyjskiego związku piłki nożnej: – Nalegam na powrót Rosji, a nie usunięcie Izraela. Uważam, że to najsprawiedliwsze rozwiązanie. Piłka nożna i sport to spoiwo, które pomaga budować i utrzymywać relacje między krajami. Dlatego uważamy, że zamiast je wykluczać, powinniśmy wykorzystać rozgrywki piłkarskie jako środek jednoczenia.

Maria Zacharowa, rzeczniczka MSZ, nazywana mistrzynią propagandy Putina: – Uważamy, że potrzebne są jednolite standardy. Rusofobia musi zostać wykorzeniona.

Wiaczesław Kołoskow, honorowy prezes rosyjskiego związku: – To rzadki przykład podwójnych standardów. Izrael już dawno powinien zostać wykluczony ze wszystkich zawodów i aktywności, z ruchu olimpijskiego i ze wszystkich innych miejsc. Ale nic się nie dzieje. Podwójne standardy.

Andriej Kanczelskis, były piłkarz Manchesteru United: – Całkowicie zgadzam się, że to podwójne standardy. Niestety, ale one istnieją. Jesteśmy zakładnikami tej sytuacji. Niech Rosja wróci do rozgrywek międzynarodowych.

Aleksiej Sorokin, przewodniczący komitetu organizacyjnego mundialu 2018: – W kontekście Izraela widzimy podwójne standardy. Izraelowi uchodzi wszystko na sucho, podczas gdy my zostaliśmy odizolowani od świata sportu. Jest tu tak splątana sieć powiązań i sprzeczności, że nie sposób opisać tego w kilku słowach.

Sorokin dodał, że więcej niż połowa federacji narodowych nie widziałaby żadnych przeciwwskazań przed powrotem Rosji do świata futbolu, ale europejska centrala nie podda tego pod głosowanie ze względu na polityczny sprzeciw kilku krajów. Sekretarz generalny został z kolei spytany przez dziennikarza, czy jeśli doszłoby do zawieszenia Izraela… Rosja zyskałaby kolejnego sparingpartnera.

Prorządowy portal pravda.ru pisze na podstawie pozostawienia Izraela w strukturach piłki: „Jeśli ta tendencja się utrzyma, sport międzynarodowy może całkowicie stracić swoją neutralność. Każda decyzja będzie zależeć nie od zasad fair play, ale od układów politycznych i wpływów mocarstw. Może to podważyć zaufanie do poszczególnych rozgrywek i zmniejszyć zainteresowanie widzów”.

Moskwa zwraca uwagę także na to, że została ukarana już po pięciu dniach od rozpoczęcia – jak to nazywa się na Kremlu – specjalnej operacji wojskowej, a zbrodnicza działalność Izraela w Strefie Gazy trwa od 720 dni.

Bierność UEFA

Najgorsze w tym wszystkim jest to, że… Rosjanie mają rację. Nie mamy na myśli oczywiście tego, że powinni zostać przywróceni do struktur światowej czy europejskiej piłki, ale to, że UEFA uprawia podwójne standardy. Nie istnieje żaden argument, który obroniłby oszczędzenie Izraela przy jednoczesnym ukaraniu Rosji. Skoro ukarany został agresor Ukrainy (słusznie), to powinien zostać zbanowany także agresor Palestyny (ale nie jest – niesłusznie).

Według oficjalnych danych ONZ, aktualnych na 30 czerwca, w trakcie wojny na Ukrainie zginęło 13 580 cywili. W Gazie – około 50 tysięcy.

Daje to średnio…

  • 10,6 zabitych cywilów dziennie na Ukrainie
  • 95,3 zabitych cywilów dziennie w Strefie Gazy

Do tego…

  • Rosjanie zabili na Ukrainie 587 dzieci
  • Izraelczycy zabili w Gazie – uwaga, to będzie szokujące – 18 592 dzieci

Raz jeszcze zaznaczamy – nie podajemy tych danych, żeby wybielać Rosję, bo oba kraje są zbrodnicze. Prawdziwa jest jednak teza o tym, że UEFA praktykuje podwójne standardy. Doprowadzenie do sytuacji, w której trzeba uznać część rosyjskiej propagandy za słuszną, to chyba najlepszy komentarz, do tego, gdzie dobrnęły władze europejskiego i światowego futbolu.

WIĘCEJ O NIEDOSZŁYM WYKLUCZENIU IZRAELA:

Fot. newspix.pl