Robert Lewandowski od lat utrzymuje się na piłkarskim topie. Obecnie waży się jego przyszłość. Pod koniec czerwca kończy mu się kontrakt w FC Barcelonie, a w mediach krąży wiele plotek o możliwej przeprowadzce do Włoch lub Stanów Zjednoczonych.
Na razie nie wiadomo, co zrobi doświadczony napastnik. Pewne jest, że ważny głos będzie miała jego żona. Anna odegrała dużą rolę w tym, że „Lewy” odszedł z Bayernu Monachium do Barcy.
ZOBACZ WIDEO: Jak Lewandowski jest traktowany w kadrze? Brzęczek odsłonił kulisy
O tym, jak się żyje z jednym z najlepszych piłkarzy na świecie, Anna opowiedziała w podcaście „Jestem kobietą”. W rozmowie z Aleksandrą Kwaśniewską przyznała wprost, co myśli o swoim ukochanym.
– Rodzina jest dla mnie najważniejsza. Mam dwie córeczki, mam męża, który już dzisiaj jest ogromną legendą. Jest człowiekiem, który osiągnął już tak wiele i cały czas chce osiągać. (…) Jest inteligentnym, mądrym mężczyzną, bardzo dobrym ojcem. Jest introwertykiem, a ja ekstrawertykiem, więc tutaj się uzupełniamy – przyznała celebrytka.
Gwiazda branży fitness jest w związku małżeńskim już dwanaście lat. Roberta jednak poznała jeszcze podczas studiów. Zdradziła, co sprawia, że pomimo takiego stażu, wciąż świetnie się dogadują i są ze sobą szczęśliwi.
– Nie rywalizujemy ze sobą. U nas w domu od zawsze najważniejsza była piłka. Od zawsze kalendarze podporządkowane pod Roberta – święta, rodzina, wszystko zawsze pod Roberta. (…) Ma też czasem taki moment, kiedy potrzebny jest głos: „nie przejmuj się tym, tak się zdarza”. Niby nic, ale mężczyznom zawsze takie słowa na pewno pomagają i mojemu mężowi zawsze to pomaga – zdradziła.