Około 2800 lat temu Jerozolima, a dokładniej Miasto Dawida, mogło być dotknięte przez potężne trzęsienie ziemi. Wydarzenie to opisują biblijne Księgi Amosa i Zachariasza, jednak dotychczas brakowało naukowych dowodów potwierdzających te zapisy.

W Księdze Zachariasza (14:5) czytamy bowiem: „Wtedy będziecie uciekać do tej doliny między moimi górami, gdyż ta dolina będzie sięgała aż do Azel; a będziecie uciekać tak, jak uciekaliście przed trzęsieniem w czasach Uzjasza, króla judzkiego. Potem przyjdzie Pan, mój Bóg, a z nim wszyscy święci”.

Podczas wykopalisk w Parku Narodowym Miasta Dawida zespół archeologów z Izraelskiego Urzędu Starożytności natrafił na warstwę zniszczeń datowaną na VIII w. p.n.e. W tej warstwie odkryto rozbite naczynia, takie jak miski i przybory kuchenne, co wskazuje na zawalenie się murów budynków. Choć nie znaleziono śladów pożarów, badacze nadal rozważają inne przyczyny zniszczeń.

Te odkrycia czasowo zbiegają się z rządami wspomnianego w Biblii króla Uzjasza. Archeolodzy sądzą, że to, co znaleźli, może dowodzić historyczności biblijnych opowieści. Cytaty z Księgi Zachariasza (14:5-17) opisują dramatyzm tamtych czasów.

Archeolog Joe Uziel z Izraelskiego Urzędu Starożytności, w rozmowie z serwisem Live Science w 2021 r., zasugerował, że choć Jerozolima nie była epicentrum trzęsienia, skutki zdarzenia mocno ją dotknęły. Uważa on, że zapis w Biblii świadczy o dramatycznym wpływie tego wydarzenia na ludzi tamtych czasów. Odkrycia wskazują także, że mieszkańcom udało się później odbudować miasto, włączając w to mury i budynki.

Odkrycie podobnych uszkodzeń w regionie południowego Lewantu, czyli państw leżących na wschodnim, azjatyckim wybrzeżu Morza Śródziemnego (Liban, Syria, Izrael, Jordania oraz Palestyna) potwierdza, że około 2800 lat temu mogło dojść do dużego trzęsienia ziemi. To znalezisko wzmacnia tezę, że biblijne relacje odzwierciedlają autentyczne wydarzenia historyczne.