Każdej zimy Szwajcarzy masowo ruszają w góry i zjeżdżają po ośnieżonych stokach — narciarstwo to bowiem narodowy sport tego kraju. Jednak aby spędzić zimowe wakacje, trzeba co roku sięgać coraz głębiej do kieszeni. Czy jazda na nartach i snowboardzie staje się towarem luksusowym?
Szczególnie mocno wzrosły ceny karnetów: średnio są one droższe o około 10 proc. niż rok wcześniej. Pokazuje to analiza Banku Cler, przeprowadzona wspólnie z instytutem badawczym Bak Economics na podstawie 14 szwajcarskich ośrodków narciarskich. I tu można jednak znaleźć wyjątki, gdzie ceny nie poszły w górę.
W Davos Klosters (kanton Gryzonia) oraz Andermatt Sedrun (kantony Uri/Gryzonia) ceny karnetów narciarskich utrzymano na poprzednim poziomie.
Dalszy ciąg materiału pod wideo
Różnice w kosztach tygodniowego wyjazdu narciarskiego są ogromne. Najtaniej jest w Ticino: w Airolo czteroosobowa rodzina zapłaci w połowie lutego 3,4 tys. franków [ponad 15 tys. zł]. Najwięcej kosztuje natomiast tydzień w Zermatt: tutaj taka wycieczka to już 11 tys. 787 franków [ponad 53 tys. zł]! W cenę wliczono: karnety narciarskie, zakwaterowanie, wypożyczenie sprzętu, opłatę klimatyczną, a także pół dnia w szkółce narciarskiej dla dzieci przez pięć dni. Nie uwzględniono natomiast kosztów wyżywienia, rozrywki i dojazdu.
Koszty wyjazdu narciarskiego dla czteroosobowej rodziny w Szwajcarii
Dotyczy szczytu sezonu, czyli tygodnia 14–21 lutego 2026 r. i wyjazdu dla czteroosobowej rodziny. Ceny przeliczyliśmy z franków szwajcarskich na złotówki. Nie uwzględniono kosztów dojazdu ani wyżywienia
Poza Zermatt, drogo jest także w Gstaad (kanton Berno) oraz St. Moritz (kanton Gryzonia). Mniej zapłacą rodziny wybierające się do Aletsch Areny (kanton Valais) czy Andermatt-Sedrun. Koszty wypożyczenia sprzętu i szkółek narciarskich utrzymały się mniej więcej na poziomie z poprzedniego roku.
Wcześniejsza rezerwacja się opłaca
Najwięcej można zaoszczędzić na noclegach, rezerwując je z wyprzedzeniem. Kto zarezerwował ferie narciarskie na 2026 r. najpóźniej do czerwca, miał do wyboru więcej opcji i mógł skorzystać z niższych cen.
Moerlialp w Szwajcarii (Foto: Imago / newspix.pl)
— Termin rezerwacji decyduje o kosztach ferii zimowych bardziej niż kiedykolwiek — mówi Samuel Meyer, dyrektor Banku Cler. — Kto rezerwuje wiosną, ma do wyboru więcej ofert i płaci w większości miejsc wyraźnie mniej niż np. w październiku — dodaje. Ceny noclegów w październiku były średnio o 16 proc. wyższe niż rok wcześniej.
Analiza pokazuje: w marcu rodzinne zakwaterowanie na Airbnb w Saas-Fee kosztowało średnio 2405 franków [10 tys. 879 zł]. Przy rezerwacji w październiku cena wzrosła ponad dwukrotnie, do 5152 franków [23 tys. 305]. W ośrodkach takich jak Zermatt, Gstaad czy Flims Laax Falera również kluczowy jest moment rezerwacji.
W szkółkach narciarskich także często można skorzystać ze zniżki dla wcześnie rezerwujących: kto zarezerwuje do końca października, może liczyć na 5–10 proc. rabatu.
Parom jest trochę łatwiej
Dobra wiadomość dla par: wyjazd bez dzieci kosztuje średnio o siedem proc. mniej niż rok wcześniej. Ceny jednak pozostają wysokie, bo w ubiegłym roku mocno wzrosły.
Najwięcej za tygodniowy pakiet narciarski zapłacą pary w Verbier (kanton Valais): 6763 franki [30 tys. 592 zł]. Podobnie wysokie ceny obowiązują w Gstaad i St. Moritz.
Chcąc wydać mniej niż 3000 franków [13 tys 570 zł] za tydzień, najlepiej pojechać do Airolo (2465 franków) [11 tys. 150 zł]. Znacznie taniej jest także w Adelboden (3116 franków) [14 tys. 095 zł] czy Engelberg-Titlis (kanton Obwalden, 3590 franków) [16 tys. 239 zł]. Wciąż należy jednak pamiętać o dodatkowych kosztach dojazdu, wyżywienia i utrzymania.
Za wzrost cen odpowiadają przede wszystkim wysokie koszty pracy (związane z trudnościami ze znalezieniem personelu) oraz rosnące ceny zaopatrzenia w hotelarstwie. W Flims Laax Falera, Engelberg-Titlis i St. Moritz ceny tygodniowego pobytu na nartach wzrosły łącznie o ponad 10 proc.
Wyciąg narciarski dla początkujących w Muerren w Szwajcarii (Foto: PETER KLAUNZER, PAP/KEYSTONE / PAP (zdjęcia) – PS.Onet.pl)Coroczny raport cen nart w Szwajcarii
Bank Cler analizuje ceny wyjazdów narciarskich w Szwajcarii od 2019 r. Za punkt odniesienia przyjęto tydzień 14–21 lutego 2026, w którym większość kantonów ma ferie zimowe. Celem badania było m.in. ustalenie kosztów wyjazdu dla czteroosobowej rodziny. Przy analizie brano pod uwagę oferty na ośmiodniowe karnety, szkółkę narciarską (pięć razy po połowie dnia) oraz wypożyczenie nart i butów dostępne pod koniec października 2025 r. Ceny noclegów (Airbnb lub Booking) za siedem nocy, w tym opłaty klimatyczne, były monitorowane co miesiąc od marca. Przeanalizowano 14 różnych regionów narciarskich w Szwajcarii. Nie brano pod uwagę kosztów wyżywienia, rozrywek czy dojazdu. Wyniki badań i analizy pochodzą z instytutu Bak Economics.
Który ośrodek narciarski oferuje najwięcej poza stokiem?
W ramach Blick Winter Awards redakcja „Blicka” wybiera najciekawsze miejsca w Szwajcarii. W kategorii „Czas wolny i zabawa” poszukiwany jest ośrodek narciarski, który wyróżnia się najbogatszą ofertą atrakcji poza stokiem. Oto nominowane ośrodki:
- Braunwald (kanton Glarus)
- Crans-Montana (kanton Valais)
- Leukerbad — Loèche-les-Bains (kanton Valais)
- Melchsee-Frutt (kanton Obwalden)
- Mettmen-Alp (kanton Glarus)
- Niederbauen (kantony Nidwalden/Uri)
- Elm (kanton Glarus)
- Télé Evolène (kanton Valais)
- Weissenberge (kanton Glarus)