Łukasz Ronduda, reżyser „Wszystkich naszych strachów” z Dawidem Ogrodnikiem, wielokrotnie nominowany za film do Orłów, po raz kolejny stanął za kamerą. Tym razem współtworzył także scenariusz do filmu, który został zauważony za granicą.

„Powiedz mi, co czujesz” wkrótce w kinach. Film został doceniony za granicą

„Powiedz mi, co czujesz” to niekonwencjonalna historia miłosna o parze młodych artystów, dla których pierwszy poważny związek w dorosłym życiu staje się lustrem ich dawnych doświadczeń. Relacja odsłania głęboko zakorzenione wzorce bliskości i intymności wyniesione z dzieciństwa, często naznaczone trudnymi przeżyciami. Bohaterowie, starając się dorosnąć, konfrontują się z tym, co wynieśli z domu rodzinnego. Sięgają po sztukę i różnego rodzaju gry jako narzędzia terapeutyczne, by uwolnić się od przeszłości i stworzyć coś, co wydaje się niemal niemożliwe – zdrowy związek w świecie ukształtowanym przez rynek, status i pozory.

W rolach głównych występują obiecujący aktorzy młodego pokolenia – Jan Sałasiński, Izabella Dudziak oraz Sebastian Dela. Film jest inspirowany życiem i twórczością polskich artystów – Patryka Różyckiego, Karoliny Balcer oraz Alicji Rogalskiej i Łukasza Surowca, twórców projektu artystycznego „Skup łez”.

„Powiedz mi, co czujesz” – kiedy premiera?

Produkcja trafi do kin w 2026 roku, jednak już została doceniona za granicą. Najnowszy film twórcy „Wszystkich naszych strachów” znalazł się w konkursie Big Screen Competition 55. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Rotterdamie.

„To historia miłości współczesnych, młodych Polaków żyjących w dobie kultury terapeutycznej. Dwudziestolatkowie zakochują się w sobie, z jednej strony będąc głęboko świadomymi własnych emocji, z drugiej – zmagając się z zagubieniem wynikającym z nadmiernej autorefleksji i przeterapeutyzowania. Film porusza temat nowej, 'wrażliwej’ męskości – otwartej na emocje, uczucia i łzy” – mówi Łukasz Ronduda, reżyser i scenarzysta produkcji.