Kurski „karmi się atencją”? Europoseł PiS uderza
Były rzecznik prasowy rządu Mateusza Morawieckiego oraz były sekretarz stanu w KPRM Piotr Müller w poniedziałek 22 grudnia został zapytany w Polsacie News, czy podpisał się pod wnioskiem o wyrzucenie Jacka Kurskiego z partii. – Wie pan co, ja powiem tak: ja nie chcę temu panu dawać już więcej atencji. Nie chcę, on się nią karmi, a ja nie chcę, żeby on miał z tego satysfakcję – odpowiedział polityk. Prowadzący program Marcin Fijołek stwierdził, że to posłowie PiS wywołali ten temat. – Nie, to Jacek Kurski najpierw zaczął – odparł europoseł.
Spór w PiS
Konflikt rozpoczął się w ubiegły poniedziałek 15 grudnia, kiedy Kurski skrytykował promowanie przez posłów PiS Morawieckiego na lidera prawicy i przyszłego premiera. „Sny o powrocie na fotel premiera PMM to rzecz w polityce dopuszczalna. Mogą bawić, ale nie bolą. Boli co innego, że były premier ZP gubi instynkt moralny, idzie do wrogów i zwierza się Agorze” – napisał Kurski. Nawiązał on w ten sposób do wywiadu Grzegorza Sroczyńskiego z Morawieckim w Gazeta.pl. Jak wskazał, były premier nie tylko poszedł na wywiad, ale „jeszcze przyłączył się tam do kampanii przeciw Zbigniewowi Ziobrze”, co zdaniem byłego prezesa TVP było „ostentacyjną nielojalnością”.
Zobacz wideo Morawiecki: Nie mogłem zdyscyplinować Ziobry, bo jego partia była języczkiem u wagi
Niedługo później Waldemar Buda opublikował wpis. „Dzwonię do Jacka Kurskiego, naszego doradcy w ECR (Europejscy Konserwatyści i Reformatorzy), mamy posiedzenie w Strasburgu, mnóstwo spraw, nie ma kontaktu, nie wiecie, co teraz robi?” – zapytał europoseł. Kurski postanowił odpowiedzieć. „Żeby do kogoś się dodzwonić, należy znaleźć go na liście kontaktowej i nacisnąć zielony przycisk. Obawiam się, że nie udało ci się spełnić tych dwóch warunków, bo nie mam żadnej próby połączenia od ciebie. Jeśli z równą starannością, jak telefon do mnie, ogarniałeś kamienie milowe dla Polski, to nie dziwię się, że na prawo od nas jest dzisiaj 20 proc. wyborców prawicy” – napisał były prezes TVP. Następnie między politykami wywiązała się ostra wymiana zdań, po której Buda poinformował, że „w związku z obrzydliwymi insynuacjami rozpoczęła się inicjatywa posłów, niezależnie od frakcji i różnic zdań w innych sprawach, zbierająca podpisy pod wnioskiem o usuniecie Jacka Kurskiego z Prawa i Sprawiedliwości”.
Morawiecki kontra Czarnek
Jak poinformowała „Gazeta Wyborcza”, w PiS doszło do podziału na dwie grupy. Po jednej stronie znajdują się zwolennicy Morawieckiego, czyli między innymi: Buda, Müller, Michał Dworczyk, Janusz Cieszyński i Marcin Horała. Z kolei po drugiej znajdują się byli ziobryści: Patryk Jaki, Jacek Sasin, Tobiasz Bocheński oraz kandydat na przyszłego premiera Przemysław Czarnek. Według doniesień dziennikarzy byłym ziobrystą jest również Kurski.
Więcej informacji na ten tematznajduje się w artykule: „Awantura wokół Kurskiego. Politycy PiS oburzeni. 'Szambo znowu wybiło’„.
Źródła:Polsat News, Waldemar Buda (X), Gazeta Wyborcza, Jacek Kurski (X)