„Przecież nie robię tego specjalnie… Nie psuję skoków, bo tak chcę. Albo trzeba się przemęczyć, albo zrobić coś niekonwencjonalnego. To jest dla mnie bolesne, trudno mi się o tym mówi. We mnie się gotuje. Nie chcę użyć słów, których będę żałował – a chętnie uciąłbym ten temat już po pierwszym słowie” – mówił w rozmowie z Eurosportem.
Na tym nie koniec, bo trzykrotny mistrz olimpijski, którego Kacper Merk starał się „ciągnąć za język”, dał jasno do zrozumienia, że nie wie, dlaczego osiąga mało satysfakcjonujące wyniki.
Jest jak jest i trzeba się z tym zmierzyć. Też się muszę zmierzyć z Tobą, z mikrofonem… Tu chodzi o pytania, które zadajesz. A zadajesz nie sam od siebie, tylko jesteś ustami wszystkich, którzy oglądają. A ja nie jestem w stanie na nie odpowiedzieć i proszę, żeby to uszanować
Kamil Stoch wprost o swoich wywiadach. „Czasami mnie to wkurza”
O tym wywiadzie stało się głośno, w komentarzach pod nagraniem w serwisie X zamieszczonym przez Eurosport zaroiło się od krytycznych komentarzy. Internauci zaczęli zarzucać skoczkowi, że ten zamiast jak na profesjonalnego sportowca przystało wytłumaczyć swoje słabsze wyniki, reaguje w nerwowy sposób.
„Kocham Kamila, ale niesamowicie mnie denerwuje ta jego maniera, że dziennikarze muszą uprawiać szpagaty i gimnastykę przy zadawaniu pytań, byle tylko nie dotknąć go bezpośrednio”- brzmi jeden z nich. „Doceniam go za lata wspaniałych sukcesów ale prawda jest taka, że od trzech lat nie skacze nic i jak widać dziennikarzy i kibiców jak i kasę związku, która idzie na niego ma głęboko gdzieś” – stwierdził ktoś inny. Tego typu opinii, w tym jeszcze bardziej dosadnych, jest więcej.
Teraz do sprawy odniósł się sam zainteresowany. Stoch w rozmowie z TVP Sport przyznał, że nie planował tego typu wypowiedzi, były one spontaniczne. Sprawiły jednak, że „zeszło z niego ciśnienie”.
„Nie twierdzę, że bardzo nie lubię udzielać wywiadów, ale nie jest to rzecz, którą najbardziej lubię w tym, co robię. Z drugiej to strony to stanowi część tego wszystkiego i trzeba to zrobić” – stwierdził.
Trzykrotny mistrz olimpijski zaznaczył, że w niektóre dni, gdy czuje się dobrze i jest w dobrym nastroju, nie ma problemu z tym, by rozmawiać z dziennikarzami. Bywają jednak dni, gdy niechętnie udziela wywiadów.
Natomiast są też takie dni, gdy lepiej trzymać się zasady, że milczenie jest złotem. Czasami mnie to po prostu wkurza i nie chcę rozmawiać, a pytania się ode mnie odbijają. Odpowiadam na nie z automatu formułami, które działają. Czasem mogę odpowiedzieć normalnie, tak jak czuję i myślę. Wszystko zależy od dnia
- Miejsce w czołówce to nie wszystko, kapitalna wiadomość dla Tomasiaka. Tyle zarobił za swój sukces
- Loteria w Engelbergu, nagle rekord skoczni. Tomasiak się popisał. Znów walczył o podium
100 dni do XXV Zimowych Igrzysk Olimpijskich Mediolan-Cortina 2026. WIDEOANDREA BERNARDI / AFPTV / AFPAFP

Kamil StochJure MAKOVECAFP

Kamil StochLUKASZ SZELAG/REPORTEREast News

Kamil StochPZNmateriały prasowe
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd? Napisz do nas
