Wielowątkowa, intensywna debata o polskiej gospodarce w gronie przedstawicieli świata biznesu, polityki oraz nauki i środowiska eksperckiego odbędzie się 9 lutego 2026 r. w Warszawie. Zapraszamy na EEC Trends. Rejestracja dostępna na stronie wydarzenia.

  • Polski rynek pracy znajduje się w bezprecedensowej sytuacji – wskazała prof. Joanna Tyrowicz, m.in. z powodu niekorzystnych zmian demograficznych.
  • Problem pogłębia rosnące zatrudnienie w sektorze publicznym, zwłaszcza w obszarach związanych z wojskiem, co ogranicza dostępność pracowników dla firm prywatnych.
  • Ekspertka podkreśla, że skutki tej sytuacji dla negocjacji płacowych są trudne do przewidzenia, a niedobory kadrowe są już dziś widoczne m.in. w handlu detalicznym.

Członkini Rady Polityki Pieniężnej prof. Joanna Tyrowicz powiedziała w rozmowie z „Biznes Enter”, że polski rynek pracy jeszcze nigdy nie był w takiej sytuacji, jak jest teraz.

Widzimy, że naprawdę mocno podgryza go demografia, spadek liczby osób w wieku aktywności zawodowej przekroczył już sto tysięcy osób rocznie. To skutkuje dużymi problemami z zapewnieniem pracowników w wielu sektorach gospodarki. Spadki zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw w dużym stopniu są tłumaczone przez efekty demograficzne – mówiła.

Zwróciła uwagę, że to wszystko dzieje się w warunkach relatywnie dynamicznego wzrostu zatrudnienia w sektorze publicznym. – Dotyczy to głównie miejsc pracy okołowojskowych – w ciągu ostatnich dwóch lat to jest prawie 150 tysięcy osób więcej. W warunkach kurczącego się rynku pracy to naprawdę sporo – podkreśliła.

Jej zdaniem, z punktu widzenia lokalnych rynków pracy taki wzrost popytu na pracę działa jak wielki magnes utrudniający lokalnym pracodawcom pozyskiwanie pracowników.

Rynek pracy w Polsce jeszcze nigdy nie był w takiej sytuacji

Prof. Joanna Tyrowicz oceniła, że nie wiadomo, jak ta sytuacja będzie przekładać się na negocjacje płacowe, bo jeszcze nigdy w takiej sytuacji nie byliśmy.

– Jak otworzysz stronę internetową dowolnego dużego retailera (firmy zajmującej się szeroko pojętym handlem detalicznym – przyp. red.) w Polsce, to oni mają stopy wakatów przekraczające 5 proc., co w przypadku niektórych oznacza po kilka tysięcy wakatów. A wynagrodzenia w retailu już bardzo dawno odkleiły się od ustawowego minimum i urosły znacząco. Duży retail radzi sobie w Polsce świetnie, więc prędzej czy później zapłaci więcej i pracownicy przyjdą. Ale ci pracownicy nie spadną jak manna z nieba, tylko po prostu odejdą skądinąd – wyjaśniła członkini RPP.

©

Materiał chroniony prawem autorskim – zasady przedruków określa
regulamin