Raporty, które trafiają do Władimira Putina, zawierają wiele błędnych informacji. Jak podaje „Financial Times”, rosyjscy generałowie umniejszają znaczenie wojskowych niepowodzeń i przedstawiają sukcesy, które nie mają pokrycia w rzeczywistości.
Skandal, co robią na Kasprowym. „Wygląda fajnie, ale może skończyć się tragicznie”
W ocenie zachodnich urzędników, takie działania przekonują przywódcę Rosji, że wojna przebiega zgodnie z jego zamierzeniami.
W raportach dla Putina zawyżane są dane dotyczące strat ukraińskich i podkreślana, choć nieprawdziwie, jest przewaga Rosji w zasobach wojskowych. To wszystko prowadzi do błędnych przekonań Putina o stanie działań wojennych.
„Choć Putin regularnie spotyka się z zaufanymi osobami, które tłumaczą mu, że wojna stała się coraz większym obciążeniem dla podupadającej gospodarki Rosji, to nadmiernie idealistyczny obraz, przedstawiany na odprawach wojskowych, utwierdza go w przekonaniu, że może wygrać wojnę” – czytamy na łamach brytyjskiej gazety.
Ekspert Keir Giles z brytyjskiego think tanku Chatham House wskazuje, że ta dezinformacyjna sytuacja może mieć bezpośrednie operacyjne konsekwencje. Wspomina też o wcześniejszych wypowiedziach Putina, który w lutym 2022 r. zapowiadał szybkie zakończenie inwazji, która nadal trwa.
„Financial Times” wspomina o propozycjach pokojowych, które były rozważane, lecz w wyniku błędnych informacji docierających na Kreml, decyzje o kontynuowaniu ataków były podtrzymywane. Dziennik powołuje się również na niezależny rosyjski serwis informacyjny Faridaily, który informuje o licznych publicznych wystąpieniach Putina dotyczących bieżącej sytuacji.
Na konferencji prasowej, która trwała cztery i pół godziny, Putin ponownie podkreślił przewagę rosyjskich sił. Warto zauważyć, że takie publiczne manifestacje służą wzmocnieniu pozycji politycznej, mimo że mogą nie odzwierciedlać rzeczywistej sytuacji operacyjnej na froncie.